W Oslo spada pierwszy śnieg. Ktoś lepi bałwana. Ginie kobieta. Powieść Jo Nesbo – Pierwszy śnieg – wciąga i nie pozwala się odłożyć, dopóki tajemnicze zniknięcie nie zostanie rozwikłane. Tymczasem ofiar przybywa…

Harry Hole, główny bohater wielu książek Jo Nesbo, staje przed trudnym zadaniem: musi rozwikłać sprawę tajemniczego zniknięcia Birty Becker. Policjant ma przeczucie, że trafił na ślad seryjnego mordercy i wraz ze swoimi współpracownikami odkrywa, że zaginięć jest więcej. Od dwudziestu lat w Norwegii, wraz z pojawieniem się pierwszego śniegu, odnotowywane jest zaginięcie kobiety: żony i matki. Harry odnajduje schemat i rozpoczyna poszukiwania. Sprawa robi się coraz bardziej skomplikowana, ponieważ Bałwan łamie własne wytyczne i tej zimy atakuje więcej niż jeden raz. Hole podejmuje więc walkę i z czasem. Podejrzanymi stają się absolutnie wszyscy.

Pierwszy śnieg to powieść zupełnie wciągającą. Kiedy się już ją weźmie do ręki, bardzo trudno jest ją odłożyć. Autor prowadzi z czytelnikiem bardzo wyrafinowaną grę. Podsuwa nowe pomysły, nowych podejrzanych, a kiedy już, już wydaje się czytelnikowi, że udało mu się rozwikłać zagadkę przed Harrym Hole’m – podejrzenie pada no kogoś innego. I tak w kółko. Pocieszającym może się wydać jedynie to, że nasz główny bohater również daje się nabrać i myli się w swoich osądach. Ale… W książce jest jeden fragment, który jeśli czytelnik wychwyci, ma dużą szansę odgadnąć, kim jest morderca.

Lektura Pierwszy śnieg należy do tych powieści kryminalnych, które lubię. Nie ma w niej skupiania się na bzdurach, rozbudowanych i nadętych wątków miłosnych (nie, żebym coś miała przeciwko miłosnym wątkom). Jest akcja, która dzieje się szybko, jest precyzyjnie skonstruowana. W tej książce nie trzeba długo czekać na to, żeby coś zaczęło się dziać. Otwierasz książkę i już – zbrodnia pojawia się niemal natychmiast. To jest bez wątpienia cecha, która wyróżnia dobry kryminał. Pierwszy śnieg czyta się absolutnie z zapartym tchem i bijącym sercem. Ale to też oczywiście zaleta tej lektury.

Zakończenie książki oczywiście okazało się być bardzo zaskakujące. Rozwikłały się wszystkie tajemnice. Żadnych niedociągnięć, sprzeczności. Powieść od początku do końca napisana spójnie. Polecam każdemu miłośnikowi kryminałów.

Milena Janczak