Koniec wakacji oprócz tych mniej przyjemnych obowiązków, które nas czekają przynosi często dużo dobrego w kinach, telewizorach i odtwarzaczach. Prawie zapomniałbym o tym radosnym dla odbiorcy okresie, lecz nowy sezon Stranger Things uzmysłowił mi, że długie jesienne wieczory jak zawsze nie będą się dłużyły. Serial nawiązujący stylistyką do kina lat dziewięćdziesiątych z przyjemną fabułą i dobrze napisanymi postaciami był strzałem w dziesiątkę. Lekko nawiązując do Stephena Kinga i stawiając na narrację właściwą dla przygodowych filmów Stranger Things jest dobrą odmianą od seriali silących się na powagę i monumentalność.

To nie jedyne, co możemy zobaczyć w najbliższym czasie. Pojawił się nowy serial reżyserowany przez Davida Finchera, już sam ten fakt jest wystarczający by się nim zainteresować. Na ekranach kin króluje zaś najnowsza część Thora. Premierę miał też Skazany z Nikolajem Coster-Waldau, The Ghost Story z Casey’em Affleckiem i nowa Piła.

Póki co ofensywy nie podjęły jeszcze wydawnictwa muzyczne. Najszczęśliwsi mogą być fani ciężkich brzmień, bo już za kilka dni ukazują się nowe płyty Moonspell, Annihilator i Converge. Dla tych o spokojniejszym usposobieniu muzycznym nadchodzi płyta Maroon 5, Poparzeni Kawą Trzy, czy Nine Inch Nails.

jf