Termin kultura posiada wiele definicji, jednak najczęściej rozumiany jest jako wszelki materialny i duchowy dorobek danego społeczeństwa, który często je definiuje czy wyróżnia spośród innych. A jak kulturę pojmują studenci? Czy w ogóle poświęcają jej czas?

Za nami COOLturalia wydarzenie cieszące się dużym zainteresowaniem, organizowane od kilku lat przez Samorząd Studencki Uniwersytetu Opolskiego. Tegoroczna edycja jak zawsze dawała możliwość wielokrotnego spotkania ze sztuką, odbywały się warsztaty teatralne w Teatrze im. Jana Kochanowskiego, ćwiczenia na kreatywność w Galerii Sztuki Współczesnej, nauka języka migowego dla początkujących i wiele innych! 

Także dziennikarze naszej redakcji uczestniczyli w wielu wydarzeniach. Możecie razem z nimi powspominać lub dowiedzieć się jak było, jeśli zabrakło Was podczas minionego tygodnia! Zobaczcie, jak wiele oblicz ma sztuka!

***

Praca dyplomowa na medal. Jak pisać prace dyplomowe?

W poniedziałek, 28 listopada 2022 r., w ramach jednego z wydarzeń organizowanych w czasie COOLturaliów, odbyły się warsztaty z pisania prac dyplomowych. Prowadziły je dwie studentki piątego roku prawa. W trakcie spotkania poznaliśmy budowę pracy licencjackiej, inżynierskiej i magisterskiej. Dowiedzieliśmy się, jak poprawnie je napisać oraz w jaki sposób stworzyć do nich spis treści i bibliografię. Dziewczyny pokazały nam również przykładową pracę magisterską oraz kilka funkcji programu Word, które z pewnością nam się przydadzą w przyszłości. Pod koniec było ćwiczenie praktyczne, w czasie którego próbowaliśmy wyznaczyć temat pracy, jej cel i problemy, jakie powinny zostać w niej poruszone. W warsztatach uczestniczyło ok. 30 osób z różnych wydziałów. Zajęcia sprawiły, że zmniejszył się stres, który odczuwaliśmy przed pisaniem pracy licencjackiej.

Autorka: Maria Chudy
Zdjęcia: Magdalena Latta

***

Improwizacja w Kochanowskim. Warsztaty teatralne w Teatrze im. Jana Kochanowskiego

Uczestnicząc w warsztatach w teatrze nie spodziewałam się, że tak wpłyną na moje postrzeganie improwizacji. To spotkanie otworzyło mi oczy na nowe możliwości i sprawiło, że poznałam wiele nowych osób. Podczas zajęć nie brakowało kreatywności, ale to było do przewidzenia przy takiej liczbie zabaw ze sceną, folią, krzesłami, a także swoim własnym ciałem. Zazwyczaj otoczeni przez świat pełen technologii i prostoty, trafiliśmy na pustą scenę, gdzie trzeba było wysilić się i stworzyć coś z niczego. Nawet zapoznanie się miało nietypowy charakter, gdyż zaczęliśmy od chodzenia po scenie i patrzenia sobie w oczy, następnie witaliśmy się delikatnym gestem, aż w końcu wymienialiśmy się imionami. Śmiechu przy tym było co niemiara. Tak samo jak podczas zabawy folią – imitowania „oddychania” nią. Liczenie do 10 może wydawać się łatwe, chyba że macie liczyć w grupie w sposób losowy, tak, aby dwie osoby nie odezwały się w tym samym momencie. Brzmi skomplikowanie? I takie było! Innym punktem integracyjnym było wymienienie tego „co widać” i „czego nie widać” w nas samych. Przy okazji wymieniliśmy się spostrzeżeniami, na temat tego, co lubimy lub czym się zajmujemy. Na podstawie naszych odpowiedzi doszliśmy do wniosku, że bardzo dużo osób zajada się plackami ziemniaczanymi z cukrem. Na koniec warsztatów układaliśmy krzesła tak, aby przedstawiały sobą obraz władzy. Kreatywność nie miała ograniczeń, szczególnie w tak dobranej, choć nowo stworzonej, grupie ludzi.

Autorka: Zofia Witoń

***

Rysunkowa gimnastyka. Krecha w Galerii Sztuki Współczesnej

Warsztaty, które odbyły się w Galerii Sztuki Współczesnej, były poświęcone sztuce rysunku przy użyciu kreski – tytułowej krechy. Ich uczestnicy brali udział w zajęciach ruchowych, których celem było pobudzenie umysłu do kreatywnego działania. Następnie wykonywali własne ilustracje stylem rysunkowym. W ten sposób mieli szansę puścić wodze fantazji i zaprojektować indywidualne dokończenie przygotowanego projektu graficznego. 

Autorka: Katarzyna Sajdych
Zdjęcia: Katarzyna Sajdych

***

Warsztaty z serigrafii

Kiedy zobaczyłam w ofercie COOLturaliów warsztaty o takiej tematyce, od razu wiedziałam, że muszę się na nie zapisać. Tematyka druku sitowego to coś, co mnie bardzo interesuje i chciałam przekonać się sama, jak praca z nim wygląda w praktyce. Zajęcia rozpoczęliśmy od krótkiego wyjaśnienia, czym jest technika sitodruku. Prowadzący warsztaty, Michał Krawiec, podzielił się z nami również mrożącą krew w żyłach historią o tym, jak pewien artysta uszedł z życiem dzięki matrycy sitodrukowej. Porywająca opowieść na szczęście miała dobre zakończenie. Po tej anegdocie wywołującej uśmiech na naszych twarzach przeszliśmy do praktycznej części warsztatów. Zostały nam przedstawione wzory, które mogliśmy drukować i wybraliśmy jeden, od którego zaczęliśmy pracę. Zadanie wydawało się dosyć proste – mieliśmy rozprowadzić farbę i mocno dociskając rakiel przesunąć go po matrycy (koniecznie pod kątem 60°!). Na szczęście mogliśmy liczyć na pomoc ze strony prowadzącego. „Drukarzem zostaje się dopiero po wykonaniu 3000 odbitek” spuentował. Następnie nasze prace trafiały do suszenia i po chwili były gotowe. Warsztaty przeprowadzono w bardzo przyjaznej atmosferze i myślę, że nikt nie żałował tak spędzonego wtorkowego popołudnia. 

Autorka: Karolina Reczyńska
Zdjęcia: Magdalena Latta

***

Studenckie tańce. Warsztat z tańca towarzyskiego

Podczas tegorocznych COOLturaliów uczestnicy mieli okazję wziąć udział w warsztatach tańca towarzyskiego prowadzonych przez Matyldę Chudzik. Odbyły się one w sali tanecznej Studenckiego Centrum Kultury. Zajęcia trwały jedynie 1,5 godz., ale w ich trakcie można było poznać podstawy zarówno walca angielskiego, jak i popularnej cza-czy. Uczestnicy świetnie się bawili, a większości z nich udało się opanować zaprezentowane przez trenerkę kroki taneczne. Nie było to łatwe, lecz metodą prób i błędów biorący udział doszli do zadowalających rezultatów. To cenne doświadczenie z pewnością zapadnie w ich pamięci, a zdobyte umiejętności pomogą im godnie zaprezentować się podczas wszelkiego rodzaju uroczystości i imprez.

Autor: Adrian Kokot

***

Mówić bez słów. Język migowy dla początkujących

Pójście do sklepu nie jest życiowym wydarzeniem, jednak zakupy w obcym kraju, kiedy słabo znamy obowiązujący tam język, mogą stać się źródłem ogromnego stresu. Dokładnie takie doświadczenia spotykają osoby niesłyszące, dla nich bowiem językiem obcym jest język mówiony.

W ramach tegorocznych COOLturaliów zaistniała możliwość postawienia pierwszego kroku w kwestii zrozumienia osób głuchych. Nie „głuchoniemych”! Ten zwrot można wyrzucić z naszego słownika. Była to jedna z pierwszych wiadomości, które przekazała nam Iwona Błaszczyk – asystentka osobista osób niesłyszących i tłumaczka języka migowego, która prowadziła warsztaty Mów bez słów. Określenie „głuchy” jest w porządku, ponieważ nie sugeruje, że osoby są nieme. Bo przecież język migowy to pełnoprawna odmiana mowy. „Głuchy” można zapisywać wielką literą, kiedy dana osoba identyfikuje się z Kulturą Głuchych. Jednak w przypadku osób, które nie utożsamiają się z tym środowiskiem, nie ma takiej potrzeby.

Prelegentka opowiedziała kilka słów o problemach życia w społeczeństwie składającym się głównie z osób niegłuchych. Przykładowo, niewiele uczelni wyższych zatrudnia tłumaczy języka migowego, podobnie jest w innych instytucjach publicznych pokroju urzędów czy szpitali. Cżesto nie są przestrzegane kwestie dotyczące deklaracji dostępności. Wiele z nich nawet nie wie, że mogą złożyć wniosek o tłumacza.

Przechodząc do języka migowego, prowadząca podjęła temat niezwykłego zróżnicowania migów. Mogą one różnić się w zależności od regionu bądź miasta. Kiedyś zależało to od szkoły dla osób głuchych, w której uczyły się dane osoby, jednak to powoli ulega zmianie. Pokazuje to, że mowa niewerbalna jest tak samo skomplikowana jak ta werbalna. Język migowy posiada własną gramatykę i zasady, które różnią się od języka mówionego. Niezwykle ważna jest w nim postawa ciała i mimika oraz utrzymywanie kontaktu wzrokowego, którego zerwanie często oznacza koniec rozmowy z osobą niesłyszącą.

Ciekawą kwestią jest nadawany przez społeczność tzw. głuchych znak”. Poniekąd jest on odpowiednikiem imienia danej osoby, jest to bowiem bardziej konkretne od przeliterowania swojego imienia. Ogólnie rzecz biorąc, alfabet języka migowego jest głównie używany w rozmowach między osobą głuchą a słyszącą.

Następnie rozpoczęła się bardziej praktyczna strona warsztatu, podczas której uczestnicy mogli nauczyć się podstaw języka migowego. Na pierwszy ogień poszedł wspomniany alfabet. Początki były niemrawe, ale po kilku literach cała sala starała się naśladować ustawienia palców i dłoni prezentowane przez prelegentkę. Wkrótce potem uczestnicy poznali podstawowe zwroty takie jak: „dzień dobry”, „dobranoc”, „nazywam się…”, „zapraszam”, „kocham cię”. Do tego doszły pytania „Jak się nazywasz?” i „Jak się masz?”.

Ostatnią częścią warsztatu było przedstawienie się wszystkich uczestników za pomocą języka migowego. Jednym zdaniem – wykorzystanie poznanej teorii w praktyce. Uczestnicy poradzili sobie z różnym skutkiem, ale nikt się tym nie przejmował, gdyż zajęcia przebiegały w radosnej i przyjaznej atmosferze. W końcu język migowy to umiejętność jak każda inna, więc uczy się jej stopniowo. A jak mówi znane powiedzenie – trening czyni mistrza. 

Autor: Dariusz Kucharek

***

Jak wytresować drinka. Warsztat barmański w klubie Mango

W dniu 30 listopada po godz. 20:00, odbyły się warsztaty barmańskie w klubie Mango. Zaczęło się od wprowadzenia – przedstawienie sprzętu barmańskiego, przebiegu procesu przygotowania drinków oraz przydatne wskazówki, np. jakie rodzaje alkoholu są używane do tworzenia tych napojów. Była to krótka część warsztatów, ponieważ szybko przystąpiono do części praktycznej. Barman przedstawił listę drinków, z której każdy uczestnik mógł wybrać ten, który chce przyrządzić. Do baru podchodziły kolejno dwie lub trzy osoby, które potem samodzielnie przygotowywały wybrane przez siebie trunki. W razie potrzeby uczestnicy mogli liczyć na instrukcje barmana, który krok po kroku pomagał im w wykonaniu zadania.

Kiedy wszyscy wykonali zadanie praktyczne, na zakończenie został zorganizowany mini konkurs. Jako że proporcje są bardzo ważne w zawodzie barmana, konkurencja polegała na tym, że trzeba było nalać do kubka 40 ml wody bez użycia miarki. Niekiedy nawet doświadczeni barmani nie potrafią nalewać „na oko”, więc amatorzy dostali szansę, aby przebić zawodowców. Ostatecznie udało się to aż czterem osobom! Warsztaty trwały ok. godzinę.

Autorka: Justyna Katana

***

Szkolenie o najważniejszych tipach prawnych dla studenta. Znajomość prawa studencka sprawa

W czwartek, 1 grudnia, studenci mieli możliwość wzięcia udziału w szkoleniu przeprowadzonym przez radcę prawnego. Prelegent Tomasz Rojek przedstawił kwestie związane z umową najmu, mandatami, a nawet możliwością korzystania z parkingów prywatnych. Treści szkolenia związane były z tematyką szczególnie nurtującą studentów – dotyczyły takich problemów prawnych, z którymi młodzi ludzie mogą się spotkać w codziennym życiu. Dla przykładu, studenci często wynajmują mieszkania. Warto więc wiedzieć, jakie przysługują przy tym prawa. Pan Tomasz mówił o kaucji, o tym, jak i do kiedy można ją odzyskać oraz jaki przysługuje okres wypowiedzenia umowy najmu. Kolejną poruszoną na spotkaniu problematyką były mandaty. Samochód zaparkowany został w niedozwolonym miejscu? Zepsuł się parkomat? A może mandat jest niesłuszny i chcielibyśmy się odwołać? Wszystkie związane z tymi sytuacjami zagadnienia zostały poruszone przez profesjonalistę. Na koniec uczestnicy mogli również usłyszeć o kilku zabawnych przepisach prawnych obowiązujących w innych państwach.

Autorka: Natalia Sykoś
Zdjęcia: Natalia Sykoś

***

Kiedy „żaby” zjadały dinozaury

Kolejną atrakcją COOLturaliów były czwartkowe warsztaty z Mateuszem Antczakiem, członkiem zespołu badań paleobiologicznych. Dotyczyły one życia na Ziemi w odległej przeszłości. Paleontolodzy szukają, a następnie badają kości, skamieniałości lub inne ślady dawnego życia. Na ich podstawie ustalają prawdopodobnych przodków dzisiejszych płazów, gadów, ryb itp. Prowadzący zwrócił uwagę na to, że całkiem niedaleko Opola, a dokładniej w Krasiejowie, znajduje się ogromne złoże różnego rodzaju skamieniałości. Podczas warsztatów studenci mieli możliwość zobaczenia prawdziwych znalezisk. Szukali różnic między pozostałościami dwóch płazów i usłyszeli wiele ciekawostek z nimi związanych. Na koniec prowadzący udostępnił mikroskopy, dzięki którym uczestnicy warsztatów mogli sami poszukać śladów po żyjących miliony lat temu stworzeniach, które znajdowały się w przekazanych im próbkach. Było to bardzo ciekawe doświadczenie. Ważną informacją dla zainteresowanych tym tematem jest to, że na Uniwersytecie Opolskim zostanie otwarty kierunek paleobiologia w języku polskim. Będą to studia magisterskie. Jeśli jednak ktoś nie jest obeznany w temacie, a jest zaintrygowany, to zespół badań paleobiologicznych przeprowadza w lipcu wykopaliska w pobliskim Krasiejowie, w których każdy może wziąć udział.

Autorzy: Natalia Sykoś, Adrian Kokot
Zdjęcia: Natalia Sykoś

***

Kawa kawie nierówna? Warsztat z robienia kawy w Kofeina 2.0

W czwartek, 1 grudnia, o godz. 19:00 w kawiarni Kofeina 2.0 odbyły się warsztaty z robienia kawy. Jest to miejsce, w którym parzy się kawę speciality, a dokładniej to jedno z trzech takich miejsc w Opolu. Pozostałe to kawiarnia Tutaj oraz Klubokawiarnia Opo. 

Warsztaty rozpoczęły się od opowiedzenia uczestnikom legendy o odkryciu tytułowego trunku oraz wyjaśnienia, czym jest kawa speciality. Według legendy pewien Etiopczyk zauważył, że kozy są niezwykle pobudzone po zjedzeniu nieznanego owocu, którym był oczywiście owoc kawowca. Natomiast kawa speciality jest po prostu kawą o lepszej jakości niż ta, którą możemy spotkać w każdym markecie. Różni się ona już przez sposób zbioru, gdyż nie robią tego maszyny, tylko ludzie, którzy ręcznie wykonują tę pracę i spośród wielu owoców, wybierają tylko te o najlepszej jakości. W samym procesie przyrządzania kawy najważniejsze są trzy rzeczy: jakość, czas oraz sposób parzenia.

Znajdująca się w ziarnach kawy kofeina to substancja chroniąca je przed szkodnikami, dla których jest trująca. Wiadomym jest, że pobudza ona nasz organizm, ale czy wpływa również na sam smak kawy? Oczywiście! Im dłużej trwa proces parzenia, tym więcej gorzkiej kofeiny się wyparza. Kawę najlepiej ocenić po obecności trzech (z pięciu) smaków: słodyczy, goryczy oraz kwasowości. Świeżo wyparzona różni się od tej, która już tę świeżość straciła. Ta druga jest zdecydowanie przyjemniejsza dla kubków smakowych, ponieważ z upływem czasu ulotnił się z niej związek CO2. Warto ponadto zapamiętać, że najlepszą temperaturą do przechowywania kawy jest 8°C. Różnice występują również między espresso, a kawą przelewową – ta pierwsza zawiera więcej kofeiny, przez co jest mocniejsza i daje więcej energii, natomiast przelewowa jest delikatniejsza, dzięki czemu smakosze mogą docenić jej prawdziwy aromat.

Oprócz wymienionych wcześniej informacji, uczestnicy dostali kilka wskazówek od zawodowca dotyczących m.in. tego, że lepszą metodą odmierzania kawy nie jest dozowanie jej przy pomocy miarki, lecz przez sprawdzenie wagi. Następnie przygotowano trzy różne rodzaje kawy, w tym arabicę (kawę arabską) oraz robustę (kawę kongijską), a każdy chętny mógł się poczęstować. Na koniec można było samodzielnie przyrządzić wybraną przez siebie kawę za pomocą jednego z trzech narzędzi, które wcześniej zaprezentował i omówił prelekt.

Autorka: Justyna Katana
Zdjęcia: Majka Zdziebłko, Weronika Sagan

***

„Nie” dla stereotypów. Tęczowe warsztaty

Uczestnicy Tęczowych warsztatów mieli okazję spróbować zidentyfikować związane z osobami LGBT+ stereotypy, które funkcjonują w kulturze. Do tego celu wykorzystali rozmaite czasopisma, ulotki, materiały reklamowe i plastyczne oraz starali się przedstawić własne wnioski w formie kolażu. Później dyskutowali i przeformułowywali istniejące uprzedzenia na takie, które byłyby mniej szkodliwe i mniej stygmatyzujące dla osób nieheteronormatywnych.

Autorka: Katarzyna Sajdych
Zdjęcia: Katarzyna Sajdych


Tekst wstępu: Oliwia Jeżyk
Grafika główna: Samorząd Studencki Uniwersytetu Opolskiego