Kulturalia 2017 trwają w najlepsze, czemu więc nie zrelacjonować warsztatów z kaligrafii?

W piękny, choć bezśnieżny dzień mikołajkowy, w Studenckim Centrum Kultury odbyły się warsztaty z kaligrafii, pod czujnym okiem zaproszonego ze Szkoły Języka Japońskiego WASSHOI Bartosza Jankośa. Prowadzący powitał uczestników warsztatów pięknymi zestawami do samodzielnego wyrobienia tuszu, oraz tłoczonymi pędzelkami do kaligrafii.

Podczas gdy uczestnicy zajęci byli wyrabianiem tuszu, prowadzący zaczął opowiadać o mglistych początkach kultury, literatury, pisma oraz języka Japonii, skąd uczestnicy mogli dowiedzieć się między innymi, że tak jak w przypadku Polski, pismo pojawiło się w Japonii za sprawą misjonarzy, w odróżnieniu jednak od nas, w Japonii byli to misjonarze buddyjscy. Uczestnicy dowiedzieli się również, że japoński alfabet kana jest skutkiem szowinizmu Japończyków, którzy uważali, że kobiety nie poradzą sobie ze skomplikowaną hiraganą, więc stworzono dla nich osobny alfabet, wynikiem tej historii okazało się powstawanie gigantycznych powieści pisanych przez kobiety, a także stopniowy rozwój kultury japońskiej.

Kiedy studenci rozrobili tusz, prowadzący rozpoczął swój kurs, zaczął od prostych, ale zawsze przydatnych cyfr. Rozbawienie wśród studentów wzbudziła łatwość pierwszych trzech cyfr, mianowicie w zapisie japońskim 1, 2 i 3 są bardzo prostymi w zapisie poziomymi kreskami, schody zaczęły się jednak przy następnych cyfrach 4 i 5, by następnie schodzić coraz niżej, aż do 10, która na dobrą sprawę przypominała dużego plusa.

Po rozruszaniu nadgarstków, uczestnicy przeszli na wyższy poziom zaawansowania, ucząc się rzeczy występujących w naturze, takich jak: drzewo, las i puszcza(czyli drzewo, tylko więcej), góra, ogień, wulkan (połączenie góry i ognia), by zakończyć na bardzo trudnym w zapisie znaku “miłość”, a na specjalną prośbę także zapisie znaku “jedzenie”.

20171206_141538

Po studentach uczestniczących w zajęciach było widać wprost dziecięcą radość z malowania japońskich znaków, a także ogromną dumę, za każdym razem gdy znak uzyskał pochwałę od prowadzącego, studenci chętnie zabrali swoje prace ze sobą, dziękując na odchodne prowadzącemu za miło spędzony czas.

20171206_142924

RK