Śmierć niczego nie kończy
Jak donosi „Rzeczpospolita”, okazuje się, że naukowcy z Yale University byli w stanie pobudzić do działania części mózgu zabitych w ubojni świń. Co prawda były to tylko wycinki ich mózgów i nie udało im się przywrócić świadomości czy funkcji poznawczych. Wcześniej uważano, że po śmierci mózg w kilka minut staje się nieodwracalnie zniszczony. Najnowsze badania opublikowane na łamach „Nature” temu zaprzeczyły, jednak naukowcy studzą emocje, bo do pokonania śmierci jeszcze długa droga. Póki co badania mogą przysłużyć się w leczeniu udaru czy urazu mózgu.
Na razie zmartwychwstania nie będzie. Dalej żyjemy tylko raz. Zresztą czyż nie mamy innych narządów, o które powinniśmy się troszczyć? Serca na przykład?

Małpkę bez GMO poproszę
Chińczycy po raz kolejny udowodnili światu względność etyki. Tamtejsi badacze postanowili wszczepić rezusom geny ludzkiej inteligencji. Jak podaje portal „Dziennik Naukowy”, dodali oni do ich genomu ludzki wariant genu MCPH1. Chcieli w ten sposób sprawdzić, jaki wpływ na rozwój i zdolności małp będą miały modyfikacje genetyczne. 5 z 11 osobników, które przeżyły eksperyment, badane było równolegle z osobnikami niemodyfikowanymi. Eksperyment pokazał, że małpy ze zmienionym genomem rozwijały się nieco później (tak jak ludzie) i jednocześnie przejawiały lepsze wyniki w testach na pamięć krótkotrwałą czy czas reakcji.
To niesamowite, że technologia pozwala w stosunkowo krótkim czasie zmienić właściwości genetyczne kształtowane przez miliony lat. Trochę to przerażające, że wszystko w zmierza w kierunku rozmów ze zwierzętami.

Niebezpieczne chleba kromki
Żeby tradycji stało się za dość – trochę o otyłości. Przytaczana już „Rzeczpospolita” opublikowała ostatnio artykuł, który rzuca nowe światło na ten problem zdrowotny. Okazuje się, że ludzie dbający o linię powinni unikać pieczywa nie tylko dlatego, że często stanowi ono naddatek energetyczny. Naukowcy z Harvarda poprzez badania na gryzoniach i ludziach odkryli tuczące właściwości antypleśniowego dodatku do żywności propionianu wapnia (E282). „U osób spożywających posiłek zawierający propionian zaobserwowano znaczny wzrost stężenia noradrenaliny i glukagonu wkrótce po jedzeniu”, czytamy w „Rzepie”. To z kolei powoduje wzrost glukozy we krwi i prowadzi do hiperglikemii, czyli stanu przedcukrzycowego.
Czyli z tą „chemią” w jedzeniu to jednak nie żarty! Jeżeli chcemy schudnąć, musimy patrzeć nie tylko na jego kaloryczność czy obecność cukru.

TEKST/KOMIKS: JAKUB GÓRKA

artykuł pochodzi z wydania “Gazety Studenckiej” z maja 2019