Już samo nazwisko autorki – Agathy Christie – jest zapewnieniem, że po tę książkę warto sięgnąć. Tajemnica rezydencji Chimneys, bo o tej powieści mowa, to zawirowana opowieść z morderstwem i szantażem w tle.

Anthony Cade podejmuje się prostego zadania: musi dostarczyć rękopis pewnych pamiętników do wydawnictwa, a także oddać pewnej kobicie listy, które służyły niegdyś do szantażowania jej. Sprawa wydaje się prosta, jednakże po pojawieniu się Cade’a w Anglii, gdzie znajduje się ów wydawnictwo i ów szantażowana dama, wszytko się komplikuje.  Mężczyzna od samego początku swojego pobytu w tym państwie cieszy się zainteresowaniem osób, które nie chcą dopuścić do publikacji pamiętników zmarłego hrabiego, obawiając się, że autor zdradził w nim różne kompromitujące sekrety.
Jednocześnie lord Caterham zaprasza do swej rezydencji kilka wybitnych jednostek, wśród nich jest wspomniany przeze mnie Anthony i pretendent to tronu fikcyjnego państwa Herzoslovakia. Już pierwszej nocy w rezydencji lorda Caterhama dochodzi do morderstwa królewskiego potomka. Cade przy pomocy urokliwej Vigrinii stara się odnaleźć mordercę króla. I znów, jak to bywa w przypadku powieści Agaty Christie, podejrzani są absolutnie wszyscy.
Tajemnica rezydencji Chimneys to książka na jeden wieczór, jednakże czytający ją musi mieć się na baczności, ponieważ pojawia się w niej tak wiele różnych wątków, motywów, tak wiele zagadek, że łatwo się pomylić. Uwielbiam odgadywać zakończenia, jednak w przypadku tej pozycji byłam tak zdezorientowana, że poddałam się słowu pisanemu. Zakończenie okazało się być zaskakujące i trudne do odgadnięcia.
Ta powieść, podobnie jak inne w dorobku Agathy Christie, sprawia, że trudno się od niej oderwać. Jest to kryminał, który ja określam mianem stary i dobry. Ta lektura po raz kolejny udowodniła mi, że dobrze skonstruowana zagadka kryminalna obroni się, pomimo upływającego czasu.
Śmiało mogę Tajemnicę rezydencji Chimneys polecić. Książka niedługa, a bardzo ciekawa.

Milena Janczak