Curry – to współcześnie chyba najpopularniejsza mieszanka przypraw na świecie. Stała się można by stwierdzić dodatkiem międzynarodowym do potraw. Nawet McDonald oferuje sos curry. Poznajmy ją trochę bliżej!

Po raz pierwszy Świat Zachodni spotkał się oficjalnie z curry na Wystawie Światowej w Paryżu w 1867. Była prezentowana w pawilonie indyjskim. Od tamtej pory zaczął się jej exodus, jej podbój rynków światowych przypraw.

Jego głównym składnikiem jest kurkuma. To ona nadaje mu specyficznej złotawej barwy. Co ciekawe występuje jeszcze curry zielone, czerwone i brązowe. Głównym powodem odmienności kolorów jest zespół składników, z których się składa. Przykładowo aby zrobić czerwone curry należy użyć aż siedemnastu składników.

Sama nazwa “curry” pochodzi od tamilskiego słowa “Kari”, które oznacza po prostu sos. Termin powstał w XVIII wieku. Ogólnie w curry łączą się często poza kurkumą takie składniki jak imbir, kmin, kminek, gałka muszkatołowa lub macis (kwiat kolendry), goździki, pieprz i cynamon. Czasem dodaje się też anyż, paprykę, ziele angielskie czy gorczycę.

Ciekawe jest też jak jest produkowana ta przyprawa w tradycyjny sposób. Na południu Indii przykładowo kobiery ręcznie rozdrabniają przyprawy, które składają się na przyprawę. Potem jest dodawana jako aromat do tradycyjnych dań jak rogan josh (curry jagnięce), gushtaba (rodzaj potrawki z mięsa i jogurtem).

Warto też wspomnieć, że curry posiada też swoją “kuzynkę”. Jest nią “masala”. Często jest z nią nawet porównywana, a nawet mylona. Jak zauważył jednak Jarosław Molenda w swojej książce “Od chilli do wanilii”: “Jej istotą nie jest tchnienie imbiru, temperament chilli czy płomień kurkumy. Uwodzi aromatem kminu z Kaszmiru, kusi pikantną obietnicą pieprzu, delikatną wonią kolendry, słodyczą cynamonu”. Nic dodać nic ująć. Aromat jest zawarty w treści powyższych zdań.

Niezależnie czy wybierzemy curry czy masalę na pewno nie pożałujemy jej dodania gdy spróbujemy smaku potrawy. Zresztą za sprawą globalizacji i rozwoju globalnych sieci szybkich dań możemy spróbować smaku “curry” gdziekolwiek jesteśmy. Oferują one zwykle sos curry jako dodatek do nagestów czy frytek. Smacznego!

Łukasz Walkowiak