W tym roku obchodzimy 10 rocznicę powstania RuPaul’s Drag Race, show, które wyniosło formę artystyczną, jaką jest drag, do mainstreamu, gdzie nie trzeba dużego wysiłku, by zobaczyć jego skutki. W tym też roku, po raz pierwszy, w czeskiej Pradze, odbyło się jedno z wielu show, prezentując talent całej obsady, zwie się ono “Werq The World Tour” i jest świetne.

Ale od początku, czym jest drag? Według absolutnie nieprawdziwej historii jest to akronim wywodzący się z czasów Szekspira, mający oznaczać “Dressed resembling a girl”, czyli jeżeli do grania Julii nie było żadnej Julii, musiał wystarczyć Julio w ciuchach i makijażu Julii. Obecnie jest to sposób zarabiania zarówno kobiet, jak i mężczyzn, którzy znaleźli powołanie w poruszaniu ustami do znanych i mniej popularnych piosenek, wykonywaniu przeróżnych akrobacji, death dropów itp., a także do naśladowania muzyków, takich jak Madonna, Cher bitch, a także Britney, w bardzo dużym skrócie, to co kiedyś zrobił Tom Holland.
[Drag nie jest tym samym co transwestytyzm, w pierwszym wypadku robi się to jako formę artystycznego wyrazu, w drugim jest to metoda spełnienia emocjonalnego]

Z kolei “Werq The World Tour” jest swoistą trasą koncertową, podczas której dawni uczestnicy RPDR jeżdżą po świecie i pokazują jaką fascynującą dziedziną życia nocnego jest drag, jest to też ciekawe z punktu widzenia społecznego, ponieważ ludzie, których można spotkać podczas WTWT, są często równie mocno zaangażowani w drag, jak osoby na scenie. Ile razy zdarzyło się wam być na koncercie i widzieć osoby, które miały gdzieś gwiazdę wieczoru, osoby, które przyjechały tylko dla jednej, mało popularnej piosenki, której nie było na set-liście, albo wrogów ludzkości, gnojów, którzy nagrywają koncert na swoim ogromnym tablecie, zasłaniając wam artystę, by pod koniec i tak mieć beznadziejne audio z krzykami osób w tle i obrazem, który jakością przypomina YouTube ze swoich początków. WTWT jest inne, oczywiście, że są fani konkretnych drag queen, ale potrafią się ekscytować całą resztą równie mocno, nie ich to, co zostanie pokazane, obchodzi ich, że ich ulubieni artyści pokażą im swoje zdolności. Samo show jest również świetnie pomyślane, posiadając odgórną narrację, w którą wpisują się wszystkie występy, będąc zawsze czymś nowym oraz głęboko odmiennym od siebie, prezentując również nierzadko naprawdę dobrze dobraną muzykę. W Pradze całe Centrum Kongresowe zostało wykupione do ostatniego biletu, pokazując, że nawet na nieprzetestowanym wcześniej terenie, jest zainteresowanie na takiego typu eventy. Pozostaje tylko nadzieja, że dotrą kiedyś również do Polski.