Alicja jest aktualnie na II roku DZiKS i jest przykładem na to, że w trakcie studiów można rozpocząć pracę w redakcji prasowej i połączyć ją ze studiowaniem
M.Z: Jaki był Twój początek z mediami?
A.H: Wszystko zaczęło się przed studiami, najpierw byłam związana z Forum Opolskiego Biznesu – to gazeta, która skupia się głównie na działalności naszych opolskich przedsiębiorców. Tam stawiałam swoje pierwsze kroki dziennikarskie. W międzyczasie odbyłam staż w agencji reklamowej. W momencie rozpoczęcia edukacji na UO chciałam dalej kontynuować moją przygodę z mediami i wysłałam CV do Radia Opole oraz TVP Opole. Los chciał, ze trafiłam do telewizji.
M.Z: Czym zajmowałaś się początkowo?
A.H: Zaczęłam od wolontariatu, jeździłam z doświadczonymi dziennikarzami, poznawałam ten fach od środka bo wcześniej nie miałam żadnego pojęcia jak wygląda praca w telewizji. Kiedy zobaczyłam „co z czym się je”, zostałam redaktorką internetowej strony TVP Opole. Po pewnym czasie zaczęłam robić swoje autorskie materiały i tak jest do dziś.
M.Z: Coś z tego przydało Ci się na studiach?
A.H: Pewnie. Dzięki pracy z ludźmi nauczyłam się nawiązywać z nimi kontakt. Poza tym często wymaga się od nas, żebyśmy zajęli się tematem, o którym wcześniej nie wiedzieliśmy zbyt wiele. A widz obserwuje i potrafi zauważyć nawet najmniejszy błąd. Dzięki temu staram się pogłębiać swoją wiedzę, nie tylko z dziedzin, które mnie interesują. Na zajęciach na uczelni, z kolei nauczyłam się zawodu od strony teoretycznej i to na pewno było i jest bardzo przydatne i pomocne.
M.Z: Studiowanie i praca jest na pewno ciężkie, jak to godzisz?
A.H: Zazwyczaj ciężko jest połączyć kilka obowiązków i nie jest to łatwe. Ale jeżeli dobrze zorganizuje się swój czas to wydaje mi się, że wszystko można ze sobą pogodzić. Jeśli to co robimy pokrywa się ze studiami to jest to idealne połączenie bo jedno uzupełnia drugie.
M.Z: Co na to wykładowcy? Wiadomo, że czasem zdarzy się, że musisz być w pracy kiedy masz zajęcia a z tego co mówisz to, to co robisz jest zdecydowanie warte świeczki.
A.H: Z tego założenia właśnie wyszłam pracując w telewizji,. Wiedziałam, że nie będę mogła być w dwóch miejscach jednocześnie, ale skoro innym się udaje to czemu mi miałoby się nie udać? No i spróbowałam. Wykładowcy są bardzo wyrozumiali w tym temacie.
M.Z: Hipotetyczna sytuacja, dostajesz propozycję pracy na cały etat w TVP czy też innej telewizji, co za tym idzie rzucasz studia. Co wybierasz?
A.H: Ciężko powiedzieć… nie mam na razie żadnego wykształcenia jeżeli chodzi o szkołę wyższą, ale jeżeli chodzi o pracę w tej firmie, w której obecnie pracuję a studiowanie to wybrałabym raczej pracę i próbowałabym ewentualnie za kilka lat wrócić na uczelnię. Na dzisiejszym rynku pracy wykształcenie wyższe i języki to podstawa. Ważna jest jednak według mnie praktyka, dlatego nie zrezygnowałabym z pracy w telewizji.
M.Z: Chciałabyś spróbować swoich sił w czymś innym?
A: Tak jak zawsze mówię – wierzę w przeznaczenie i w to, ze nic nie dzieje się bez przyczyny. Tak naprawdę nie wiemy co się z nami do końca stanie. Jestem gotowa na nowe wyzwania, aczkolwiek bardzo polubiłam swoją pracę. Kiedyś śmiałam się, że zostanę rzeczniczką Arsenalu Londyn ale teraz wydaje mi się, że Kanonierzy ustąpili miejsca na rzecz TVP.
M.Z: Pracujesz z osobami, które skończyły Uniwersytet Opolski?
A.H: Oczywiście, bardzo dużo osób jest u nas po UO, są to znakomici dziennikarze. Między innymi jest to Maciej Nowak (naczelny Forum Opolskiego Biznesu), Iwona Tokarska – dziennikarka TVP OPOLE czy Tomasz Marzec – dziennikarz TVN24
M.Z: Co możesz poradzić młodszym kolegom i koleżankom, którzy chcieliby zacząć swoją przygodę z dziennikarstwem?
A.H: Praca, praca i jeszcze raz praca. Warto się angażować także w media studenckie, na naszym uniwersytecie jest ich dużo i są na bardzo dobrym poziomie, więc warto zaczynać tam, a później starać się o staż w innych redakcjach. I jeśli przez kilka miesięcy parzy się przysłowiową kawę, warto parzyć ją nawet rok, żeby później zrealizować swój pierwszy, wyczekiwany materiał.
Marcin Zakrzewski