Uniwersytet Opolski to nie tylko skarbnica wiedzy, ale również (nie)zapomnianych historii i niezwykłych wydarzeń oraz miejsce, z którym związanych jest wiele wybitnych postaci. Kogo przedstawiają rzeźby na Wzgórzu Uniwersyteckim? Który ze świętych dokonał tam cudu? O tych i innych ciekawostkach przeczytacie w poniższym artykule.

Uniwersytet w liczbach

Zacznijmy od kilku podstawowych informacji i statystyk, zanim zagłębimy się w zakamarki historii związanej z naszą szkołą wyższą, która sięga aż czasów średniowiecza. Uniwersytet Opolski powstał w 1994 r. po połączeniu i przekształceniu Wyższej Szkoły Pedagogicznej (WSP; którą założono we Wrocławiu, a później przeniesiono do Opola) oraz opolskiej filii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Nysie. Obecnie na UO, czyli największej opolskiej uczelni, wykłada ponad 900 dydaktyków. Kształci się tu natomiast prawie 10 tys. osób, z czego około 70% stanowią kobiety. Spośród wszystkich studentów 10% to cudzoziemcy.

Absolwenci Uniwersytetu Opolskiego, fot. Instytut Nauk Pedagogicznych

Cud nad studnią św. Wojciecha na Wzgórzu Uniwersyteckim

Pewna lokalna legenda głosi, że początek studni dało źródełko, które wypłynęło po uderzeniu przez św. Wojciecha (biskupa z Pragi i późniejszego patrona Polski) pastorałem o ziemię. Zdarzenie miało miejsce w 984 r., kiedy podczas udzielania chrztu na wzgórzu, obecnie zwanym Wzgórzem Uniwersyteckim, zabrakło mu wody. Przez wiele lat Opolanie wierzyli, że wypływająca z tutejszego źródła woda jest receptą na wszelkie problemy – nie tylko zdrowotne, ale i sercowe. Aktualnie źródełko pełni raczej funkcję lokalnej atrakcji.

Współcześnie studnia wygląda tak, jak przedstawia poniższe zdjęcie. Kopułę, na szczycie której stoi strażnik dobrej wody w rzymskim odzieniu, okalają św. Wojciech wraz z książętami piastowskimi: biskupem Janem Kropidło, Bolesławem II Bolko, Władysławem Opolczykiem oraz Kazimierzem I Opolskim. Należy również wspomnieć o tym, że powstanie studni oraz działalność św. Wojciecha związana z szerzeniem wiary na wzgórzu przyczyniły się do powstania świątyni, znanej dzisiaj jako kościół „na górce‟.

Studnia św. Wojciecha przy Collegium Maius, fot. iloveopole.pl

Skwer artystów i inne rzeźby wokół Collegium Maius

Wzgórze Uniwersyteckie po wschodniej stronie zdobią rzeźby takich wybitnych twórców jak: Agnieszka Osiecka (poetka, autorka tekstów piosenek, pisarka, reżyserka teatralna i telewizyjna, dziennikarka), Czesław Niemen (wokalista, kompozytor i autor tekstów piosenek), Jerzy Grotowski (reżyser, teoretyk sztuki teatralnej, założyciel słynnego Teatru 13 Rzędów znajdującego się niegdyś na rynku w Opolu oraz Teatru Laboratorium we Wrocławiu, jeden z największych reformatorów teatru XX w. w Europie), Jerzy Wasowski (dziennikarz radiowy, kompozytor, artysta kabaretowy, aktor i reżyser), Jeremi Przybora (poeta, pisarz, satyryk, aktor i współzałożyciel, wraz z Wasowskim, Kabaretu Starszych Panów), Jonasz Kofta (poeta, dramaturg, satyryk, malarz i piosenkarz wielokrotnie nagradzany podczas różnych edycji Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu) oraz Marek Grechuta (piosenkarz, poeta, kompozytor i malarz, przez wiele lat związany z kabaretem literackim Piwnica pod Baranami, z wykształcenia architekt). Zostały one wykonane przez dwóch artystów – Mariana Molendę i Witolda Pichurskiego (wykładowców Wydziału Sztuki UO), którzy odnowili również opisaną wcześniej studnię św. Wojciecha. Po zachodniej stronie natomiast prezentują się m.in. barokowe Cztery Pory Roku wyrzeźbione przez Henryka Hartmanna w 1753 r. Podczas II wojny światowej doznały one wielu zniszczeń, zostały jednak odrestaurowane przez Rafała Rzeźniczaka na początku XXI w.

Wzgórze Uniwersyteckie, fot. Miasto Opole

Od sali prosektoryjnej do wykładowej

Ze względu na dokonania św. Wojciecha postanowiono na obecnym Wzgórzu Uniwersyteckim zbudować również zakon dominikański. Drewniany klasztor ufundowany przez Bolka I wzniesiono pod koniec XIII w. Na początku XVIII w. nastąpiła zaś gruntowna przebudowa i zmiana stylu całego zespołu klasztornego na późnobarokowy. Niestety budowle uległy zniszczeniu w wielkim pożarze miasta w 1739 r. Po sekularyzacji w 1811 r. budynek klasztorny został oddzielony od kościoła przez zamurowanie łączących je przejść oraz oddany do użytku jako biura i mieszkania. W 1845 r. zakupił go ks. Karl Alois Gaerth z zamiarem stworzenia w nim szpitala. Od tego czasu obiekt był stopniowo przekształcany architektonicznie na potrzeby poprawy funkcjonalności placówki opieki zdrowotnej i, mimo spalenia pod koniec wojny, wciąż pełnił rolę lecznicy aż do 1996 r., kiedy to został nabyty przez Uniwersytet Opolski. Obecnie w tym miejscu mieści się najważniejszy gmach naszej uczelni, czyli Collegium Maius. Niektóre sale na piętrze -1 budynku służyły kiedyś m.in. jako prosektoria. Dziś mało kto, spędzając tam czas na wykładach, zdaje sobie sprawę z ich dawnego zastosowania.

Collegium Maius, fot. Miasto Opole

Wysadzenie auli jako protest polityczny

W nocy z 5 na 6 października 1971 r. w powietrze została wysadzona główna aula WSP, która mieściła się w budynku przy ul. Oleskiej 48 (dzisiaj należącym do Uniwersytetu Opolskiego). Dokonali tego dwaj bracia – dr Ryszard Kowalczyk, absolwent WSP i wykładowca w Katedrze Fizyki Doświadczalnej, oraz Jerzy Kowalczyk, ślusarz, mechanik. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był Jerzy, który przez 10 lat zbierał niezbędne materiały do stworzenia bomby. Obmyślał także strategię i plan działania, w szczególności skupiał się na podjęciu decyzji dotyczącej wybrania odpowiedniego czasu i miejsca do podłożenia ładunku. Wydarzenia z grudnia 1970 r., znane jako masakra na Wybrzeżu (protesty, strajki i demonstracje robotników Trójmiasta, Szczecina i Elbląga, stłumione przez milicję i wojsko), ostatecznie przesądziły o obranym celu. Ryszard, choć niechętnie, pomógł bratu obliczyć ilość trotylu potrzebną do spektakularnego wybuchu. Bomba została podłożona tuż przed poranną galą zorganizowaną z okazji Święta Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. Podczas niej miały zostać wręczone nagrody i odznaczenia dla milicjantów tłumiących zamieszki w Szczecinie. Nikt nie został ranny, natomiast niszczycielska siła ładunku nieoczekiwanie pochłonęła nie tylko aulę, ale także część archiwum, biblioteki oraz stołówki. Wkrótce braci aresztowano. Zostali więźniami politycznymi, co oznaczało, że orzeczono wobec nich karę 25 lat pozbawienia wolności (pierwotnie Jerzemu wymierzono nawet karę śmierci). Na szczęście dzięki m.in. licznym protestom, petycjom, wstawiennictwu Solidarności i artystów, takich jak Stanisław Lem, Daniel Olbrychski czy Wisława Szymborska, zostali ułaskawieni po ponad 10 latach. W 1993 r. Lech Wałęsa przywrócił im prawa publiczne oraz zdecydował o zatarciu ich skazania. Ponadto w 2016 r. Andrzej Duda nadał im Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski.

Aula po wybuchu, fot. Archiwum Główne Uniwersytetu Opolskiego

To z pewnością jedne z wielu ciekawostek, o których można usłyszeć, kształcąc się w murach Uniwersytetu Opolskiego. Jeśli znacie więcej intrygujących historii o naszej uczelni, zachęcamy do podzielenia się nimi w sekcji komentarzy.


Tekst: Lilianna Chomicz
Grafika główna: Opole z Sercem – Blog o Opolu