Słowo „Mayday” wywodzi się z języka francuskiego i oznacza „pomocy”.  Taki komunikat używany był w łączności radiotelefonicznej i teleksowej  w sytuacji zagrożenia życia.  Dlaczego ta nazwa przylgnęła do jednego z największych festiwali muzyki elektronicznej? Pierwsza edycja festiwalu, która odbyła się w 1991 roku w Niemczech, miała na celu uratowanie jedynego radia, które grało muzykę techno, stąd też słowo “pomocy”.  5 tysięcy osób, które się wtedy pojawiło, zostało wysłuchane.  Żadna inna impreza nie rozpaliła takiej euforii dla muzyki elektronicznej. Ten stan trwa do dziś.

W 10.11.2000 roku festiwal został po raz pierwszy zorganizowany poza granicami Niemiec – w katowickim Spodku.  Jakież inne miejsce w pełni oddałoby klimat tej imprezy, której logo jest niczym innym jak statkiem kosmicznym. To  zawsze 10 listopada Katowice zamieniają się w miasto muzyki techno a tysiące ludzi żwawo wykrzykuje słowo „Mayday”, chociaż nikt z nich nie chce zostać „uratowany” .  Światowe sławy (w tym zawsze ojciec Mayday – Westbam) przyjeżdżają na Śląski i gwarantują sporą dawkę najlepszej elektronicznej muzyki. Trance, elektro, shranz, hardtechno, techno – każdy znajdzie coś dla siebie. Za każdym razem Mayday wzbudza coraz większe emocje i przyciąga coraz więcej osób. Od 2010 roku impreza podzielona jest na 3 sale, więc czasem trudno się zdecydować, gdzie pozostać. Niesamowita oprawa wizualna w postaci laserów ( i nie tylko) to znak rozpoznawczy Mayday.

Główną salą spodka jest Hala Arena. To tutaj następuje moment kulminacyjny, czyli wysłuchanie wszystkich dotychczasowych hymnów Mayday. Tak, co roku Mayday przyświeca inna nazwa  (w tym roku jest to” Never stop raving”) oraz nowy hymn. Hala zapełnia się po brzegi, lasery idą w ruch a wszyscy stają się jedną wielką rodziną. Wszyscy przecież jesteśmy “Members of Mayday”!

W tym roku impreza odbędzie się 9.11!  Więcej na stronie http://info.mayday.pl/.

Membersi, zapraszamy!

 

 

Ewa Soluch