„Kino posiada taką magiczną moc wprowadzania nas w inny świat […]” Istnieje pewna grupa, która tę moc odkrywa…Kim są? Gdzie są? O tym i nie tylko z przewodniczącą Koła Naukowego Filmoznawców – Różą Caban.

Od kiedy istnieje KNF?
Prosperuje na Uniwersytecie już od wielu lat. Pomysł powstał z miłości do kina oraz by wspierać pasje młodych filmoznawców (grupa działała już przed moimi studiami).

 Ilu Was jest?
Aktualnie mamy 12 stałych członków.
Spotykamy się co tydzień w środy o godzinie 19.00 w sali 208 Collegium Maius przy Placu Kopernika.

Jak można do Was dołączyć?
Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych do uczestnictwa w naszym Kole, każdy może się do niego zapisać (w trakcie naszych spotkań), lub po prostu uczestniczyć w prelekcjach i pokazach filmów. Informacje dotyczące projekcji można znaleźć lajkując nasz fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/NKF.UO.

Dlaczego warto? Co się dzieje na spotkaniach?
Prowadzimy dyskusje po filmie, co się komu podobało/nie podobało, co na kim zrobiło wrażenie itp. Zawsze warto się wymieniać spostrzeżeniami, to wzbogaca.

Jakie są plany na najbliższe miesiące?
W tym roku akademickim poruszamy na naszych spotkaniach tematykę relacji człowieka z przedmiotem, pracą, filozofią, religią.

Piotr Czerkawski „Rozbierzmy się i upalmy” – Johna Watersa flirt z kinem gatunków.
Fot. archiwum koła naukowego filmoznawców

 

Jakieś pierwsze sukcesy?
Raz do roku organizujemy ogólnopolską konferencje naukową.

Skąd u Ciebie zainteresowanie filmem? Ulubiony obraz filmowy?
Ja od zawsze interesowałam się filmem i nie sposób było mnie odciagnąć od ekranu. Mój numer jeden to „Fight Club”w reżyserii Davida Finchera.

Dlaczego Twoim zdaniem warto oglądać filmy? Na czym polega ich przewaga?
Kino posiada taką magiczną moc, wprowadzania nas w inny świat (rzecz w tym, że kinematografia karmi wszystkie nasze zmysły), pomagając równocześnie odkrywać ważne treści, które skrywają się w pokładach otaczającej nas rzeczywistości, a których bardzo często nie dostrzegamy. Kino to sposób na rzeczywistość, sposób na rozwój, na wczucie się w świat innych ludzi, innych niż nasze historii. Sam film, poza tym, że jest świetną rozrywką, pochłania nas i jednocześnie – tak jak dobra literatura czy teatr – stawia nas przed nami samymi, prowokując pytania o sprawy istotne.

Rozmawiała Judyta Staniczek

Więcej wywiadów można znaleźć w najnowszym numerze Gazety Studenckiej
https://gs.uni.opole.pl/wp-content/uploads/2013/11/Studencka-3135.pdf