Czekoladowe, waniliowe, marchewkowe, z owocami czy bakaliami. Pyszne babeczki zdobyły serca ludzi na całym świecie. I trudno się temu dziwić, muffinki są łatwe i szybkie w przygotowaniu, zawsze się udają, a gotowe kuszą swoim wyglądem.

Co ciekawe muffinki zostały wymyślone w wiktoriańskiej Anglii i niczym nie przypominały dzisiejszych. Powstały zgodnie z zasadą, która mówiła, że nic nie może się zmarnować. Pozostałości chleba, masy ciastowej oraz ugotowanych ziemniaków zagniatano, dzięki temu powstawało nowe ciasto, które smażono na patelni lub pieczono nad ogniem. Jednak muffinki szybko zyskały uznanie angielskiej klasy wyższej, która zajadała się słodkimi pysznościami podczas popołudniowej herbatki. Muffinki, które znamy w Polsce to amerykańska wersja babeczek.

Jako, że sama jestem w nich zakochana po uszy, przedstawiam Wam przepis na moje ulubione migdałowe muffinki. Zapraszam!

SKŁADNIKI na ok. 12 sztuk

– 100 g miękkiego masła lub margaryny

– 100 g drobnego cukru

– 2 jajka, lekko ubite

– 175 g mąki tortowej

– 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia

– 70 g mielonych migdałów

– prażone płatki migdałów do dekoracji

– 250 g serka mascarpone

– 300 ml śmietany 30%

– esencja migdałowa

PRZYGOTOWANIE

Masło i cukier ucieramy na puszystą masę. Stopniowo dodajemy jajka i kilka kropel esencji migdałowej. Do masy przesiewamy mąkę oraz proszek do pieczenia, dodajemy mielone migdały i dokładnie mieszamy. Ciastem napełniamy przygotowane wcześniej foremki i pieczemy w piekarniku ok. 25 minut (do czasu aż patyczek będzie suchy) w temperaturze 180 stopni. Przygotowujemy krem: śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy serek mascarpone, cukier (ilość zależy od tego jak bardzo słodkie lubimy) i dokładnie mieszamy. Wystudzone muffinki dekorujemy kremem i prażonymi płatkami migdałów.

Smacznego!

 

Joanna Gerlich