Szukanie mieszkania będąc studentem to straszna udręka. Po zakończonym pierwszym semestrze wiele osób decyduje się na zmianę lokum. Jako, że sam straciłem bardzo dużo czasu na znalezienie swojego wymarzonego „m” mam nieco doświadczenia i postaram się Wam przekazać tą wiedzę abyście nie musieli sobie psuć krwi.

  1. Nie mieszkamy z właścicielem – chcesz się kąpać ze stoperem w ręce? To opcja dla Ciebie… właścicielowi często będzie coś nie pasować, w sumie nie na co się dziwić – to jego królestwo. Także jeżeli prowadzisz choć minimalne życie towarzyskie i nieregularny tryb życia to nie popełniaj tego błędu wprowadzając się do króla domu.
  1. Cena… staraj się targować, połowa roku akademickiego nie sprzyja szukaniu nowych ludzi do mieszkania a właściciele przytłoczeni wizją strat chętniej ustępują.
  1. Lokalizacja – sprawdź jaki jest dojazd do uczelni, Opole niby nie jest super duże ale po co tracić pół czy godzinę dziennie na samą trasę?
  1. Dostępność sprzętów – na takie rzeczy rzadko zwraca się uwagę bo są zbyt oczywiste a niestety często zdarza się, że w mieszkaniu nie ma pralki czy piekarnika a to mimo wszystko ważne!
  1. Sąsiedzi – warto zrobić mały wywiad środowiskowy, czepiający się sąsiedzi z dołu o wieczorne chodzenie po kuchni to zmora!
  1. Ogrzewanie – tylko miejskie! Chyba nie chcesz tracić czasu na rozpalanie albo wielkich pieniędzy na dopłatę w zimie?
  1. Sklepy – osiedlówki z reguły są niestety drogie. Dobrze mieć w okolicy jakąś sieciówkę, Twój portfel na pewno Ci  podziękuje.

 

Jeżeli mimo usilnych starań nie znajdziesz swojego nowego miejsca na ziemi a w głowie będzie pojawiać się wizja spania pod mostem to… zgłoś się do któregoś z naszych akademików. Tam na pewno przywitają Cię z otwartymi rękoma!

 

Marcin Zakrzewski