Miłość jest potężnym uczuciem. Potężniejszym od śmierci, grzechu i … czarów. Pierwszą tezę udowodnili poeci w Romantyzmie, drugą Biblia, a trzecią film o miłości z wątkiem fantasy w tle, a mianowicie „Ożeniłem się z czarownicą”.

Film ten został nakręcony w 1942 roku przez René Clair – francuskiego reżysera, tworzącego w Hollywood w czasie II Wojny Światowej, a w głównych rolach występują Veronica Lake oraz Fredric March. Romans połączony z komedią i magią daje bardzo ciekawy efekt, jeśli choć trochę umiemy zapomnieć o realizmie i uwierzyć, że czary naprawdę istnieją. Choć większość komedii romantycznych nie odzwierciedla rzeczywistości, to czasami warto oderwać się od ziemi i odlecieć na miotle.

Obraz ten (jak można się domyśleć) opowiada o czarownicy Jennifer (w tej roli V. Lake) oraz jej ojcu, również czarowniku. W XVII wieku oboje zostali spaleni na stosie. Jennifer jeszcze przed śmiercią rzuciła klątwę na sędziego, który skazał ją na śmierć. Wszystkich potomków sędziego miała spotkać udręka w małżeństwie, wynikająca z ożenienia się z niewłaściwą kobietą. Po 270 lat, kiedy czarownica wraz z ojcem wydostaje się z drzewa, w którym byli uwięzieni, mają okazję sprawić, by potomek sędziego – Jonathan (w tej roli F. March) naprawdę przeżył męczarnie. A to dlatego, że największym cierpieniem dla mężczyzny nie jest poślubienie złej kobiety, ale nie poślubienie tej, którą kocha. I tutaj zaczyna się akcja filmu, gdyż niespodziewanie to Jennifer zakochuje się w Jonathanie za sprawą miłosnego eliksiru. Jednak tak jak wspomniałam na początku: prawdziwa miłość okazuje się silniejsza od jakichkolwiek czarów.

3

film.org.pl

  Film jest bardzo lekki, przedstawia prostą historię, której opowiedzenie zmieściło się w zaledwie                       jednej godzinie i 20 minutach. W filmie cały czas coś się dzieje, nie ma chwili odpoczynku – jest to bardzo istotne, ponieważ zazwyczaj stare filmy określane są jako nudne. Ciekawy duet tworzy para głównych bohaterów: Jennifer jest bardzo niepoważną, delikatną, zmysłową kobietą, która na początku próbuje rozkochać w sobie Jonathana własnymi siłami, ten z kolei stawia się. Jednak widać, że nie potrzeba żadnych czarów, aby zakochał się w czarownicy. Do tego dochodzą efekty specjalne (!), które urozmaicają całą historię.

2

zaszyfrowane.wordpress.com

Choć zakończenie w pewnym momencie może nie wydawać się takie przewidywalne, to na pewno happy end jest przez widza bardzo oczekiwany. Film ten to kolejna propozycja na spokojną niedzielę, który pozwala oderwać się i odprężyć po ciężkim tygodniu.

Miłego seansu 🙂

A.G.