Czy to możliwe? Dzisiejsza technologia pozwala nam na bardzo wiele, być może, zbyt wiele. Nauka za pośrednictwem Internetu, czyli tzw. e-learning to możliwość ukończenia kursu, szkolenia, a nawet studiów bez konieczności fizycznej obecności na wykładach. Wszystko może się wydarzyć w moim własnym pokoju, z rodziną za ścianą.
Warunkiem podjęcia się e-nauki jest posiadanie komputera z dostępem do Internetu – nic prostszego. Jednak należy zwrócić uwagę, że ta metoda kształcenia to przede wszystkim wiedza teoretyczna, choć już zdarzają się przypadki z wykorzystaniem symulatorów, programów takich jak Skype czy filmów. Wybór umiejętności jakie możemy nabyć przez Internet jest szeroki. Od języka angielskiego po naukę tańca. Jednak są tego plusy i minusy. Z jednej strony jest to nauka bezstresowa, wygodna i tańsza niż prywatne kursy czy studia. Jednak z drugiej strony brakuje bodźca motywującego, kogoś kto będzie wymagał, poganiał, oceniał. Więc w tym przypadku należy popisać się silna wolą i samodyscypliną. Również korzystałam z tego typu kursów. Brałam udział w internetowych lekcjach gry na gitarze. Codziennie dostawałam na maila teorie, instrukcje, porady, film z nagraniem nauczyciela i krzepiącą wiadomość. Jednak w moim przypadku i tak skończyło się to prywatnymi lekcjami w realnym świecie. Obecnie również korzystam z e-learningu, za pomocą „Duolingo” – jest to aplikacja na telefon komórkowy, do nauki języków obcych. Ze względu na to, że mogę z niej korzystać w każdej chwili za pomoc komórki, jest efektywniejsza i myślę, że pomaga mi w nauce języka.

E-learning ma duże znacznie w przypadku osób niepełnosprawnych, dla których niemożliwe są odległe podróże. Myślę, że taki sposób może być niezastąpioną formą zdobywania wiedzy i ułatwieniem.

Agata Fiszer