Zapewne każdy z nas słyszał o bajce Andersena pt. Brzydkie kaczątko. Tytułowy ptak zaraz po urodzeniu staje się obiektem drwin swoich bliskich z powodu wyglądu. Jest zmuszony opuścić rodzinne strony, gdyż nikt go nie kocha. Dopiero po powrocie następnego roku okazuje się, że jest on łabędziem, i to najpiękniejszym ze wszystkich! Podobnie sytuacja ma się z ludźmi, jedni rodzą się piękni i zdrowi, inni zaś… no właśnie, bez ręki czy nogi. Bardzo często zaraz po urodzeniu są skreślani, gdyż nie wpisują się w kanon dzisiejszego świata, w którym wszystko musi być idealne i nie ma miejsca na choroby. Jeśli tak myślisz, mylisz się!
We wrześniu tego roku odbyły się w Krakowie Mistrzostwa Europy w AMP Futbolu, gdzie rywalizowali ze sobą ludzie bez rąk i nóg. Ktoś może pomyśleć: „Po co taka impreza? Kogoś to interesuje? Co mnie obchodzi jakiś tam kaleka?”. Na poprzednich Mistrzostwach Europy, które odbyły się przed wybuchem pandemii, finał zobaczyło ponad 41 tysięcy kibiców, co dobitnie pokazuje, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się to wydarzenie.
Piłka nożna dla wszystkich
Dotąd, gdy myślałem o piłce nożnej, to przychodził mi na myśl obraz wysportowanych mężczyzn biegających za piłką, którzy zarabiają za to ogromne pieniądze. Jednakże po zobaczeniu turnieju Mistrzostw Europy w AMP Futbolu, muszę przyznać się do błędu. Wszystkie reprezentacje pokazały, iż piłka nożna to nie tylko pieniądze, piękne stadiony czy wspaniali kibice. Piłka nożna to chęć walki pomimo trudności życiowych. Wielu z tych zawodników mogło się w życiu poddać z powodu niepełnosprawności, jednakże pokazują, że to są problemy do przejścia, można bez jakiejś kończyny grać, ba, można wystąpić na dużej imprezie i osiągnąć sukces.
Sukces nie tylko sportowy
Wielu z nas patrzy na taką imprezę tylko pod względem końcowego zwycięstwa. Ten turniej był jednak inny, oczywiście poza końcową radością triumfatorów. Myślę, że każda reprezentacja niepełnosprawnych może czuć się, jakby to ona wygrała mistrzostwa. Podczas takich wydarzeń sportowych widzimy spore zainteresowanie osobami niepełnosprawnym, o czym może świadczyć m.in. patronat nad turniejem samego Roberta Lewandowskiego. Jest to ogromny sukces całego społeczeństwa, które nie wyklucza tych osób, tylko jeszcze bardziej zaprasza je do życia na równi, bez barier, gdzie daje się im wszystko to, co normalnym piłkarzom. Pragnę wspomnieć, że finał odbył się na stadionie Cracovii, która gra w Ekstraklasie. Niechże będzie to przykładem poziomu zorganizowania imprezy.
Autor: Szymon Sklorz
Zdjęcie: pexels.com