– Nie wszyscy muszą być doskonali, wystarczy jeśli będą profesjonalni – mówi Monika Olejnik.

Sabina Baraniewicz

Mam wrażenie, że dzisiaj nie do końca rozumiemy różnicę pomiędzy byciem „doskonałym” a „profesjonalnym”. Mam wrażenie, że dzisiaj spotykam coraz więcej osób, które myślą „och, jestem doskonały”, a kiedy spytam „a gdzie w tym profesjonalizm”, usłyszę: „jaki profesjonalizm, przecież jestem doskonały”.

Prawie jak grochem o ścianę. A zwróć uwagę, popraw, wskaż dobrą drogę, tak po prostu, ze szczerego serca, to się odwróci na pięcie, prychnie głośno „och”, „ach” i odejdzie z podniesioną głową. I tyle z naszej próby pomocy. Dzisiaj każdy od każdego jest mądrzejszy.

Mamy to w genach, a dopracowaliśmy do perfekcji. W końcu „a Ty „se” gadaj, ja wiem lepiej” ćwiczymy od małego. Rodzice mogą się naprodukować dziecku: „nie dotykaj, bo gorące!”, ono i tak sprawdzi, co to znaczy to „gorące”. I tak rośniemy z tym defektem i w konsekwencji formujemy jedno wielkie gburowate społeczeństwo, w którym każdy jest specjalistą, a z zazdrości wydrapałby najchętniej wszystkim oczy. Kształtujemy społeczeństwo, które w obronie swoich racji, będzie się pogrążać w żałosnej argumentacji. My, którzy nie potrafimy przyznać się do błędu i czasem spuścić głowę. My, nieskorzy do kompromisów, nieprzyjmujący do świadomości, że ktoś może żyć lepiej od nas, że ktoś zapracował, zarobił i ma, że ktoś zrobił coś lepiej od nas…

Powiedz koleżance, że lecisz do Paryża. Ha! Wzrok mordercy, sztuczny uśmiech, „burżuazja!”. Powiedz, że masz nowe szpile – najchętniej, by ci je przez okno wyrzuciła, a za tydzień kupi sobie takie same. Pochwal się swoim osiągnięciem – „och, jak wspaniale”. Dziękuję, koniec tematu. A wyjdź z pomieszczenia, to od razu plotki, ploteczki, nowinki, chwalipięta, pewnie po znajomości!

Włączam telewizor, obrady sejmu. Czasem tylko czekam, aż się wszyscy tam zjedzą. Była już choroba wściekłych krów, ptasia grypa, świńska też, teraz następuje epidemia psa ogrodnika. Jeszcze trochę i wszyscy zginiemy uderzeni kulą zazdrości kalibru 9 mm.

Zwolnienie z egzaminu, nowy samochód, awans w pracy, lepszy projekt ustawy. Nie, profesjonalizm się nie rozwinie…