Lato zbliża się wielkimi krokami, jest to zatem idealna okazja do odwiedzenia i eksploracji Bydgoszczy. Najlepiej podróżuje się z gotowym planem wycieczki, dlatego chciałabym Was w niego zaopatrzyć i przedstawić punkty miasta, które uważam za najciekawsze.
Bydgoszcz jest malowniczo położona, otoczona rzekami Brdą i Wisłą; to także jedna z dwóch stolic województwa kujawsko-pomorskiego. Niestety wielu osobom kojarzy się wyłącznie z internetowymi śmiesznymi obrazkami, wojną z Toruniem (tą drugą stolicą województwa) czy ze znanym raperem Bedoesem. Myślę jednak, że jest to niedoceniane miasto, chociaż w ostatnim rankingu najlepszych do życia miast wojewódzkich portalu Business Insider Bydgoszcz zajęła wysokie – szóste miejsce, wyprzedzając nawet Warszawę, Łódź, Kraków i Wrocław.
Przechodzący przez rzekę i spichrze nad Brdą
Zwiedzanie najlepiej zacząć od mostu Jerzego Sulimy-Kamińskiego, skąd możemy podziwiać dwa symbole Bydgoszczy: rzeźbę linoskoczka zawieszoną na cienkiej linie nad rzeką oraz kompleks czterech spichrzy o konstrukcji szachulcowej, które widnieją w herbie miasta.
Przechodzący przez rzekę oraz spichrze (po lewej stronie zdjęcia)
Zacumowane muzeum
W pobliżu spichrzy, a dokładniej przed nimi, znajduje się równie kultowe miejsce – żywe muzeum, czyli barka „Lemara”. To zarazem zabytek techniki i symbol niezwykle ważnej części historii miasta, czyli przemysłu śródlądowego. Bydgoski port rzeczny był w XIX w. jedną z najważniejszych przystani będących częścią międzynarodowych tras wodnych. Oprócz samego transportu i handlu rozwijała się tu także wyjątkowa kultura „ludzi wody” – szyprów, kapitanów, rodzin szyperskich rodzących się, żyjących i umierających na wodzie.
Młyny Rothera na wyspie Młyńskiej
Kierujemy się teraz na Wyspę Młyńską, która ma również wiele do zaoferowania. Atrakcja nie do pominięcia to zdecydowanie znajdująca się w świeżo odrestaurowanych młynach Rothera interaktywna wystawa pt. Węzły. Opowieść o mieście nad rzeką. Możemy dowiedzieć się tam wiele o dziejach miasta, kulturze i życiu w Bydgoszczy na przestrzeni wieków. Jeśli chcemy chwilę przysiąść i odpocząć, z pewnością skuszą nas kafejki bądź miejsca piknikowe na tej pięknej zielonej wyspie, z której rozpościera się widok na Brdę i gmach opery.
Malarz, który kochał Bydgoszcz
Naprzeciwko młynów Rothera znajduje się niepozorny żółty budynek, który ma jednak bogate wnętrze. Wypełnia go bowiem ponad 400 prac, szkiców oraz pamiątek osobistych Leona Wyczółkowskiego. Był on polskim malarzem, jednym z czołowych przedstawicieli Młodej Polski, tworzącym w nurcie realizmu. Wiele lat spędził, mieszkając w Gościeradzu, gdzie urządził swoją pracownię, jednak w wolnych chwilach bardzo często bywał w Bydgoszczy, zachwycał się jej architekturą i zielenią. Ostatnią wolą malarza było przekazanie jego spuścizny artystycznej właśnie temu miastu – tak powstało Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy.
Historia brudu i mydła
Z wystawy malarskiej przechodzimy teraz do warsztatów mydlanych, gdzie możemy zrobić swoje własne mydełko. Mowa tutaj o unikatowym Muzeum Mydła i Historii Brudu, znajdującym się przy ul. Długiej 13–17. Na zwiedzających czeka tutaj nie tylko część praktyczna, ale także garść cennych informacji o cuchnącej historii higieny oraz kilka toaletowych ciekawostek.
Bydgoska Aleja Autografów, ul. Długa
Sportowa przystań
Jeśli lubicie aktywny wypoczynek, Bydgoszcz to miejsce idealne dla Was, gdyż słynie przede wszystkim z wioślarstwa i kajakarstwa, dlatego na każdym kroku można wypożyczyć tu sprzęt sportowy. Szczególnie urokliwa na spływ kajakowy jest trasa Smukała – Wyspa Młyńska – Brdyujście, podczas której będziecie mogli podziwiać większość zabytków z rzecznej perspektywy. Alternatywą dla osób nieprzepadających za aktywnym wypoczynkiem, choć lubiących wodę, jest możliwość wynajęcie Domu na Wodzie, którym – co ciekawe – również będziecie mogli popływać po Brdzie.
Buszujący w Bydgoszczy
W Bydgoszczy znajdziemy również gratkę dla fanów literatury – w latach 1937–1938 w bydgoskiej rzeźni swoje praktyki odbywał Jerome David Salinger, autor powieści Buszujący w zbożu. Na jednym z budynków dawnej rzeźni, będącej aktualnie centrum handlowym FOCUS, wisi nawet pamiątkowa tablica z wizerunkiem pisarza. Swój pobyt w Bydgoszczy Salinger opisał w 1944 r. następująco: „W wieku osiemnastu, dziewiętnastu lat, rok przesiedziałem w Europie… większość czasu w Wiedniu, choć musiałem też terminować w przetwórni szynek w Polsce… Ostatecznie na parę miesięcy wylądowałem w Bydgoszczy, gdzie mordowałem świnie i pchałem lory przez śnieg w towarzystwie grubego majstra, który nieustannie zabawiał mnie strzelaniem ze swej śrutówki do wróbli, do żarówek i do kolegów z pracy”.
Coś na ząb
W dobrym przewodniku turystycznym nie może zabraknąć także polecenia, gdzie szukać smacznego jedzenia. Na myśl przychodzą mi dwie bydgoskie ulice: Jatki i Magdzińskiego. Przy pierwszej z nich znajdziecie najbardziej znane i ekskluzywne restauracje, podające zarówno dania kuchni polskiej, jak i azjatyckiej, co stanowi ciekawe połączenie. Natomiast na ul. Magdzińskiego w nowo wyremontowanej Hali Targowej zjecie najlepszy street food.
***
Mam nadzieję, że ten artykuł choć trochę skłonił Was do odwiedzenia Bydgoszczy. Myślę, że jest to świetne miasto zarówno na studenckie eskapady, jak i na romantyczny wyjazd we dwoje. Bydgoszcz skrywa jeszcze wiele innych perełek, które warto odkryć samemu.
Tekst: Jagoda Adamarczuk
Zdjęcia: Jessica Jagudzka