Sezon na bieganie uważam za otwarty! Pogoda pozwala nam coraz częściej na wychodzie z czterech ścian i korzystania z ciepłych promieni słońca. Dlaczego akurat bieganie? Zapraszam do lektury!
Jogging daje nam mnóstwo energii, wzmacnia naszą odporność i odchudza – podczas godzinnego biegu możemy spalić nawet 1000 kcal!
Jest to najtańszy sport jaki możemy uprawiać. Jedyne czego potrzebujemy to odpowiednie obuwie z amortyzacją (szczególnie jeśli biegamy po twardym podłożu), które mają zapobiegać kontuzjom kolan czy ud. Pamiętamy również o właściwym ubiorze. Nawet jeśli na dworze jest chłodno, to nie ubieramy się ciepło jak misie, bo przecież się rozgrzejemy i będzie nam niewygodnie.
Najlepiej jeśli mamy kogoś z kim możemy biegać. Wiadomo, że co dwie pary butów to nie jedna, a biegając z koleżanką czy kolegą mamy większą motywację. No bo przecież nie możemy narobić sobie wstydu i poddać się po pierwszych krokach. Poza tym skoro ona da radę, to czemu ja nie mam dać.
Warto pamiętać o tym, żeby na około 1 godzinę przed bieganiem zjeść coś, co da nam szybki zastrzyk energii np. banana, a także wypić odpowiednią ilość wody. Jeśli planujemy dłuższą trasę, warto mieć przy sobie izotonik lub butelkę mineralnej.
Na początku naszej przygody zaprzyjaźnijmy się z marszobiegami, aby przyzwyczaić nasz organizm do wysiłku fizycznego. Wsłuchujmy się w nasze ciało, a po pewnym czasie zacznijmy od siebie wymagać i podnośmy sobie poprzeczkę.
Regularne bieganie działa również antydepresyjnie. Jest doskonałą okazją, aby wewnętrznie się uspokoić, a także pomyśleć nad różnymi sprawami i nabrać do nich dystansu. Po treningu mamy doskonały humor oraz satysfakcję z tego, że udało mam się pokonać własne słabości i ograniczenia.
Mam nadzieję, że wiedząc jakie korzyści niesie za sobą bieganie, chętnie wskoczycie w adidasy i ruszycie przed siebie.
Nie wiem jak Wy, ale ja planuję wieczorny jogging. Kto wie, może kiedyś spotkamy się na trasie.
Do zobaczenia! 🙂
Asia Gerlich