Finlandia – czy mówi Wam to coś? Wiele osób kojarzy ją jedynie z miejscem zamieszkania św. Mikołaja i choć to prawda, to Finlandia ma o wiele więcej do zaoferowania! Postaram się Wam trochę przybliżyć ten kraj.
Moje zainteresowanie Finlandią zrodziło się w trakcie rocznego pobytu w tym państwie podczas wyjazdu w ramach programu Erasmus+. Przedtem bardziej interesowałam się Danią i Szwecją – styl życia ich mieszkańców bardzo mnie pociągał, choć odbiegał od ówczesnych standardów, bo promował slow life (dosł. „wolne życie”, czyli bycie tu i teraz; ta filozofia życia skupia się na kontaktach z bliskimi, spokoju, zachowaniu balansu między pracą a życiem prywatnym), odrzucenie trosk i spędzanie czasu w gronie przyjaciół czy poświęcanie go rozmyślaniom. Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się, że mogę wyjechać do Finlandii na wymianę studencką, od razu się zdecydowałam!
Wioska św. Mikołaja w Laponii, Rovaniemi
Finlandia jest jednym z pięciu krajów nordyckich (nie mylić z krajami skandynawskimi, do których nie jest zaliczana), zaraz obok Danii, Szwecji, Islandii i Norwegii. Jest nazywana Krajem Tysiąca Jezior, choć tysiąc w tym przypadku to niedopowiedzenie, bo znajdziemy ich tam blisko dwa miliony, co czyni ją państwem z największą liczbą tego typu zbiorników wodnych na całym świecie. Finlandia może zdecydowanie poszczycić się swoją naturą, gdyż blisko 70% jej powierzchni pokrywają lasy. Nic więc dziwnego, że Finowie tak często wybierają spacery po nich jako formę spędzania wolnego czasu.
Jedno z wielu fińskich jezior
Ważnym aspektem, którego nie można pominąć, mówiąc o Finlandii, jest także klimat. Muszę przyznać, że była to dla mnie najtrudniejsza część pobytu za granicą. Zima zaczyna się tam w połowie listopada (występują opady śniegu i temperatura oscyluje wokół 0°C) i trwa prawie do końca maja (tyle czasu potrzeba, aby cały śnieg się stopił). Temperatury w zależności od regionu sięgają -30°C, więc zdecydowanie warunki mogą być trudne. Kolejnym charakterystycznym elementem klimatu jest długość dnia i nocy. Niestety w grudniu zaczyna się ściemniać już około 14:00, natomiast wiosną słońce zachodzi około północy (oczywiście w zależności od tego, jak blisko bieguna się znajdujemy, może się to trochę różnić). Czymś równie niesamowitym jest zorza polarna, którą można zaobserwować w okresie zimowym.
Zorza polarna
Na temat „ludzi północy” krąży wiele stereotypów, a podczas mojego rocznego pobytu udało mi się porównać je ze stanem faktycznym. Finów opisuje się często, porównując ich do lokalnego klimatu: na pierwszy rzut oka wydają się dość chłodni i zdystansowani – kontakt wzrokowy lub wymiana uśmiechów z przypadkowymi osobami na ulicy są rzadkością. Jednak kiedy to z naszej strony wyjdzie inicjatywa kontaktu, Finowie zawsze okazują się niezwykle sympatyczni i pomocni. A kiedy nawiąże się bliższą znajomość, są uważani za jednych z najlepszych przyjaciół! Wiodą zdrowy styl życia i, mimo trudnych warunków pogodowych, uprawiają sport przez cały rok. Dodatkowo rower to podstawowy środek komunikacji w Finlandii – nawet zimą, kiedy na drogach leży śnieg! Oprócz tego kiedy wszystkie jeziora są zamarznięte, jeżdżenie na łyżwach jest najpopularniejszą formą spędzania wolnego czasu. O każdej porze roku możemy też spotkać całe rodziny spacerujące po lasach i wokół jezior.
Renifery w Laponii
Warto wspomnieć o fińskich zwyczajach. Na początku jesieni wielu Finów wybiera się na wspólne zbieranie jagód – zdziwilibyście się, ile osób bierze w tym udział. Na naszym uniwersytecie Jyväskylä (fiń. Jyväskylän yliopisto) także była organizowana wycieczka do lasu w tym celu i nawet ja się skusiłam! Jedną z form spotkań ze znajomymi czy po prostu sposobem na relaks jest chodzenie do sauny. Jest to integralna część kultury tego kraju. Finlandię zamieszkuje pięć milionów mieszkańców, natomiast saun są ponad trzy miliony! Posiadanie ich w domu nie jest niczym nadzwyczajnym, nawet w naszych studenckich akademikach się one znajdowały. Obowiązkowe jest oczywiście wychodzenie na dwór pomiędzy sesjami w łaźni (w szczególności podczas zimy), jeśli znajduje się ona w pobliżu jeziora, co zdarza się często, wtedy również schłodzenie się w wodzie jest elementem koniecznym.
Finowie przykładają dużą wagę do tworzenia miejsc, w których można spędzać wolny czas czy się integrować. Właśnie dlatego w naszej wiosce studenckiej był budynek z jednym głównym pomieszczeniem, w którym mogliśmy grać w gry czy oglądać telewizję. Oprócz tego znajdowały się tam różne inne pokoje, które można było zarezerwować, aby zorganizować przyjęcie czy wspólnie zrobić projekt. Na zewnątrz było też miejsce do robienia grilla, które również służyło do wspólnego spędzenia czasu po wcześniejszym zabukowaniu. Kolejnym dobrym przykładem miejsca do integracji jest biblioteka, gdzie znajdowało się wiele „study roomów”, czyli pojedynczych pokoi przeznaczonych do nauki, z możliwością rezerwacji. Oprócz tych wymienionych było tam także mnóstwo innych ogólnodostępnych stref do nauki czy relaksu.
Z racji tego, że dla Finów ekologia jest czymś niezwykle istotnym, dostępne było wiele ofert wynajmowania zarówno różnych przedmiotów codziennego użytku, jak i sprzętów dodatkowych. Dzięki temu w naszej wiosce studenckiej wiosną można było wypożyczyć łódkę do pływania po jeziorze, a także rakietki do gry w tenis stołowy. Dodatkowo w restauracjach studenckich zawsze była możliwość zjedzenia czegoś wegetariańskiego czy wegańskiego, promowane było również podejście zero waste: kiedy wyrzucaliśmy resztki jedzenia, zawsze pokazywała się waga naszych odpadów, co bardzo zachęcało do ograniczenia ilości produkowanych śmieci.
Kuchnia fińska nie należy do najbogatszych, jednak ma pewne ciekawe dania do zaproponowania. Do najpopularniejszych należą różne typy tzw. pulla, czyli lekko słodkich wypieków z kardamonem, czasem są przygotowane z migdałami, czasem z rodzynkami, mogą przybierać różne formy i kształty. Są naprawdę pyszne! Najczęściej podaje się je z kawą podczas tzw. kahvitauko, czyli specjalnej przerwy na kawę w czasie pracy. Może to spowodowało, że w Finlandii, choć może wydawać się to zaskakujące, spożywa się najwięcej kawy na świecie. Co do posiłków, to do najpopularniejszych należy zupa z renifera, którą je się głównie na północy kraju, w Laponii.
Tradycyjne pulla
Spędzając rok w Finlandii, doświadczyłam kilku szoków kulturowych. Jednym z nich była jazda komunikacją publiczną. Autobusy nie zatrzymują się, jak w Polsce, na każdym przystanku. Dlatego stojąc i czekając na przystanku, należy pomachać do kierowcy, jest to dla niego znak, że ma się zatrzymać. Natomiast będąc w środku, należy przycisnąć przycisk komunikujący kierowcy, że chce się wysiąść na kolejnym przystanku. Inną rzeczą, która mnie zaskoczyła, był fakt, że w miejscach publicznych takich jak np. study roomy czymś normalnym jest ściąganie butów i chodzenie w skarpetkach. Wynika to z faktu, że dla Finów poczucie komfortu jest bardzo ważne. Wyjątkowe jest także ogromne zaufanie miejscowych do siebie nawzajem. Czymś naturalnym jest pozostawianie swoich rzeczy – laptopa czy plecaka bez żadnej opieki, czy to w bibliotece, czy w restauracji, kiedy np. idziemy do toalety. W miejscach publicznych (uniwersytet, kawiarnia) znajdują się wspólne wieszaki na ubrania, które pozostawia się tam bez obaw, że pod koniec dnia ich nie zastaniemy. To poczucie bezpieczeństwa jest widoczne na każdym kroku w Finlandii.
Kolejnym innowacyjnym elementem fińskiej kultury jest sposób wychowywania dzieci. Zauważyłam, że daje się im wiele swobody i kładzie się nacisk na rozwój ich samodzielności. Z tego też względu możemy spotkać nawet młodsze dzieci samotnie wracające ze szkoły. Dodatkowo obowiązkowe jest dla nich codzienne spędzanie czasu na podwórku np. podczas przerw. Ciekawe było dla mnie obserwowanie dzieci bawiących się na placu zabaw pokrytym grubą warstwą śniegu w -15°C. Szkolnictwo fińskie zasługuje na uwagę, gdyż Finlandia to kraj z najlepszymi wynikami testów PISA pomimo spędzania najmniejszej liczby godzin w szkole. Może to wynikać z faktu, że w nauczaniu nacisk kładziony jest na doświadczenie, a nie zapamiętywanie. Fińskie szkoły to przestrzeń, w której dzieci mają czuć się komfortowo i bezpiecznie (zawsze podawany jest ciepły posiłek, a po budynku uczniowie chodzą w skarpetach).
Myślę, że Finlandia jest krajem wartym odwiedzenia, przede wszystkim ze względu na cudowny krajobraz i wszechogarniający spokój. Ogólne poczucie dobrostanu i wolne tempo życia powodują, że czas tutaj spędzony jest niezwykle przyjemny. Mam nadzieję, że tym wpisem choć trochę przekonałam Was, że warto ją zobaczyć!
Tekst: Emilia Pośpiech
Zdjęcia: Emilia Pośpiech