Agresywni, chuligani, przestępcy – głównie z tego typu określeniami można się spotkać w rozmowie o kibicach piłkarskich. Czy na pewno są to słuszne stwierdzenia?
Słowo ‘kibic (piłkarski)’ najczęściej kojarzy się negatywnie. Odpalanie rac, wyrywanie stadionowych krzesełek, pałki, wulgaryzmy i oczywiście nienawiść w stosunku do (kibiców) drużyny przeciwnej. Taki obraz fana piłki nożnej zna większość Polaków. Z czego to wynika? W dużej mierze z przekazu medialnego, w którym dominuje postać kibica, jako tego złego, który zakłóca porządek. O kibicach mówi się głównie w kontekście awantur i przemocy. Rzadko kiedy media zauważają coś pozytywnego w tym środowisku. Do negatywnego postrzegania tej grupy przyczynia się także nieznajomość środowiska kibiców i powtarzanie informacji, w których słowo ‘kibic’ oznacza to samo co ‘pseudokibic’.
Trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście fani piłki nożnej to niedouczeni, łysi i sfrustrowani faceci w szalikach, którzy tylko czekają na okazję by móc się wyżyć.Otóż nie. Grupa kibiców to przekrój przez całe społeczeństwo: pochodzą oni z różnych warstw społecznych, mają różne wykształcenie i różne zajęcia. Łączy ich po prostu miłość do piłki nożnej i konkretnej drużyny. Ale nie samą piłką kibic żyje.
Kluby kibica oprócz realizowania ich głównych założeń, biorą udział także w różnego rodzaju akcjach. Są to m.in. akcje charytatywne. Np. kibice Ruchu Chorzów organizowali sprzedaż cegiełek, z których dochód przeznaczyli na rehabilitację dzieci. Kibice Wisły Kraków zorganizowali zbiórkę pieniędzy na zakup wózka inwalidzkiego dla chorego chłopca. Oprócz tego biorą udział w licytacjach, zbiórkach dla powodzian czy kupnie paczek świątecznych dla potrzebujących. Opolscy kibice Oderki też mają się czym pochwalić. Współorganizowali akcję ‘Niebiesko-czerwone serce’, czyli akcję oddawania krwi.
Kibice to nie tylko wrażliwi na nieszczęście innych ludzie. To również patrioci. Np. kibice Lecha Poznań regularnie czczą pamięć bohaterów Powstania Wielkopolskiego poprzez manifestacje; obchodzą rocznice z tym związane, porządkują groby. Uważają, że należy pamiętać o zwycięstwach, które miały miejsce w historii Polski. Kibiców-patriotów można znaleźć także w Warszawie i Gdańsku. Pozytywne akcje fanów piłki nożnej spotykają się z odzewem ze strony społeczeństwa. Tylko dlaczego tak rzadko jest to nagłaśniane w mediach? Czemu media wola pisać o kolejnych ekscesach pseudokibiców, często – zdaniem kibiców – wolą pisać bez dziennikarskiej rzetelności?
W każdym środowisku mają miejsce sprawy, które są złe i niedopuszczalne, tyczy się to również środowiska kibiców piłkarskich. Nie można jednak generalizować. ‘Kibic’ nie znaczy ‘kibol’. Pseudokibice nie mogą być uważani za reprezentatywną grupę środowiska kibiców piłkarskich. Zanim ocenimy fanów nogi, spróbujmy spojrzeć na nich z innej perspektywy.
Magdalena Szewczyk
Zgadzam się ! To że ktoś jest w młynie, śpiewa, macha szalikiem to nie znaczy, że jest zły. A ludzie tak oceniają kibiców …