Grudniowe, ostatnie w tym roku, spotkanie z cyklu „Fabryka Inspiracji” odbyło się w bardzo studenckim stylu. Gościem Magdaleny Szybińskiej był Michał Mrozek, autor książki „Trzy certyfikaty” napisanej przez studenta, o studentach.

Mimo, że prowadzi bardzo aktywny tryb życia – studiuje, jest dziennikarzem muzycznym, felietonistą, a nawet DJ-em – nadal nie może powiedzieć, że czuje się spełniony.  Jest zwolennikiem podróży, które uważa za najlepszą szkołę życia i sposób na odnalezienie swojego miejsca na Ziemi. Michał Mrozek, bo to o nim mowa, podczas piątkowego spotkania w ramach Fabryki Inspiracji opowiadał o swoim życiu, podejściu do studiów i tym, co zaobserwował, a potem opisał w pierwszej polskiej powieści o studentach. Dał także wyraz swojemu przekonaniu, że studia nie kształtują człowieka, a wręcz przeciwnie, działają na niego destrukcyjnie. Jest to jednak najlepszy czas i okazja do rozwoju własnej osobowości, pogłębiania swoich pasji, którą mało, kto potrafi docenić. Język i styl, w jakim napisane są „Trzy certyfikaty” to lustrzane odbicie studenckich zwrotów i zachowań, które jednych męczą, a innych śmieszą. – To jest forma. Słowo pisane. Studenci to coś, co pomogło tej książce. Ta książka tylko na pozór jest o studentach. Tak naprawdę, chodzi tu o poszukiwanie siebie i swojego miejsca na świecie – podsumował autor.

 

Anita Pilżys