Pozostając jeszcze na chwilę na wydziale filologicznym, chciałabym przedstawić kolejne bliskie mi Koło Naukowe, które zrzesza młodych miłośników i badaczy literatury i kultury modernizmu.

Koło Naukowe Literatury i Kultury Modernizmu powstało niedawno, bo w roku 2011 r. Może jednak już pochwalić się kilkoma sukcesami, a znajdują się wśród nich: konferencja poświęcona twórczości Stefana Żeromskiego („Seks w wielkim mieście według Żeromskiego – studencka sesja naukowa EROS – THANATOS – POLIS”), publikacja pokonferencyjna, czytanie „Wesela” (udział w nim wzięli przedstawiciele Koła oraz pracownicy Naukowi Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Opolskiego). Sami o sobie mówią, że: „przejęli rolę mediatorów literackich okresu modernistycznego. Czytają i badają literaturę oraz ukazują bogatą kulturę tamtych czasów”. Myślę, że ich działania są bardzo efektywne. Zapytałam przewodniczącego Koła  ̶  Mateusza Kocjana o ich działalność, krótką (ale już bardzo bogatą) historię i plany:

Koło Naukowe Literatury i Kultury Modernizmu jest dość młode, skąd pomysł na jego stworzenie? Dlaczego akurat epoka Modernizmu?

 Pomysł na założenie Koła zrodził się po kilku zajęciach z literatury epoki Młodej Polski pod koniec 2011 roku. Pod bacznym okiem dr hab. Sabiny Brzozowskiej-Dybizbańskiej zastanawialiśmy się nad tematami prac zaliczeniowych – jako, że padło na twórczość Żeromskiego – postanowiliśmy wykorzystać nasze pomysły i zorganizować konferencję naukową o dość śmiałej tematyce. Ogarnięci pasją tworzenia dobrych tekstów i towarzysko ze sobą związani, założyliśmy Koło, by spotkań w murach uniwersytetu było więcej. Dlaczego akurat literatura modernizmu? Myślę, że przekonała nas do tego praca i fascynacja samej Pani Profesor, która „przelewała się” z jednego członka Koła na drugiego, poza tym – wybrane elementy kultury modernizmu są obecne w naszym codziennym, współczesnym życiu, dlatego z łatwością udawało nam się je dostrzegać i o nich rozmawiać.

 

Jesteście kołem o ambicjach naukowych. Pomimo dość małego stażu macie już kilka sukcesów na koncie. Konferencja, publikacja. Czy osobom jeszcze niedoświadczonym trudno było to wszystko zorganizować?

 Tak. Pierwsza konferencja wymagała od nas wielkiego skupienia, zorganizowania, współpracy, ale – przede wszystkim – merytorycznego wsparcia opiekuna naukowego. Ważnym czynnikiem była również praca ówczesnej Przewodniczącej, Dominiki Kałuzińskiej, która potrafiła nad wszystkim zapanować i sprawić, by organizacja przebiegała sprawnie. Dla mnie najtrudniejszym wyzwaniem było „Czytanie Wesela”, nie tylko z powodów organizacyjnych, ale też dlatego, iż odgrywałem rolę Pana Młodego, zupełnie nie wiedząc jak to robić, a grałem przecież obok fachowców, którzy na co dzień wykładali nam literaturę. Po dziś dzień jestem dumny z powstania tego pomysłu, który rozsławił nasze Koło, zainteresował studentów, wykładowców (nie tylko naszej uczelni), media i – przede wszystkim – pokazał, że literaturę można nie tylko czytać czy badać, ale też bawić się nią również w murach uniwersytetu. Z publikacją było inaczej. Do tego podeszliśmy wyjątkowo rzetelnie i poważnie. Postaraliśmy się o dofinansowanie, dokładnie dobraliśmy teksty, by wreszcie nasza „perełka” mogła ujrzeć światło dzienne. Należą się tutaj podziękowania dla wszystkich współautorów i współorganizatorów, Pani Profesor Brzozowskiej – za merytoryczne wsparcie, Darii Pernal za redakcję, władzom wydziału, Wydawnictwu UO i wszystkim osobom, które brały udział w powstawaniu książki.

Przy organizacji takich wydarzeń najważniejsza jest współpraca wszystkich członków koła. Jeżeli lubimy spotykać się i dzielić pomysłami, jeśli czujemy, że w pewnym stopniu spełniamy się tworząc coś wspólnie – musimy to wykorzystać. Jedną z najlepszych opcji w tym wypadku jest członkostwo w Kole.

 

Jakie macie plany na ten rok akademicki?

W tym roku akademickim organizujemy ogólnopolską konferencję naukową na temat twórczości Tadeusza Micińskiego, która zaplanowana została na koniec stycznia/początek lutego. To wielkie wydarzenie dla Koła, ale też dla samego Uniwersytetu, bo zapraszamy do siebie młodych naukowców z całej Polski. Warto się zaprezentować, zobaczyć jak to wygląda, zgłębić swoją wiedzę. Chcemy również wypromować naszą publikację (mimo, iż wszystkie egzemplarze zostały już wyprzedane) we współpracy z pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warszawskiego. Na pewno poinformujemy wszystkich zainteresowanych o planowanych spotkaniach. Zachęcam przy okazji do śledzenia naszego profilu na Facebooku (www.facebook.com/kololikm.uo), gdzie można przejrzeć galerię zdjęć z minionych wydarzeń. Zapraszam również chętnych studentów do współpracy z nami. Koło naukowe jest przecież podstawową strukturą, w której można wypróbować swoich sił w podejmowaniu wyzwań, spełnianiu ambicji, wykazywaniu zdolności i zdobywaniu wiedzy.