Biszkopt. Miękki, puszysty i lekki. To zdecydowanie jedno z moich ulubionych ciast. Niezależnie, czy doda się do niego owoce, przełoży masą, dżemem, czy nawet bez tego wszystkiego, smakuje zawsze. Oczywiście, jeśli nam wyjdzie i nie opadnie. Do biszkoptu potrzebna będzie nam cierpliwość i działanie w myśl zasady: zrób wolno, a dobrze. Dlaczego? Nie tylko ze względu na to, by nie wyszedł nam zakalec, ale również, by nie powstały psujące cały efekt (i oczywiście smak) grudki.

Wykonanie jest, mimo wszystko, bardzo łatwe, więc do dzieła!

Składniki:

  • 8 jaj

  • 1 czubata szklanka cukru

  • 1 cukier wanilinowy

  • 1 niepełna szklanka mąki ziemniaczanej

  • 1 niepełna szklanka mąki tortowej

  • 1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:

Jajka, cukier wanilinowy i zwykły ubijamy na masę. Następnie dodajemy do niej przesianą – wraz z proszkiem – mąkę i delikatnie mieszamy. Połączone ciasto wylewamy do tortownicy, wysmarowanej, do połowy, masłem i oprószonej mąką lub bułką tartą. Pieczemy w 175 stopniach Celsjusza przez (zależy od tego, czy mamy dobry piekarnik) 40-45 minut.

Przełożenie biszkoptu: wedle uznania. Warto pokusić się jednak o sezonowe owoce!

Izabella Koza