Koniec roku za pasem, co skłania nas do pewnych podsumowań, ale też tworzenia licznych postanowień na przyszłość. Jednak czy przez ostatni tydzień roku warto skupiać się na analizowaniu możliwych scenariuszy przeszłości i przyszłości?
Zacznijmy od końca, a więc od analizy tego, jak minął 2022 r. Warto zaznaczyć, że był to kolejny rok pełen niespodziewanych wydarzeń – niekoniecznie pozytywnych – a każde z nich mogło wpłynąć na realizację indywidualnych celów. Często tworząc podsumowania roku, ignoruje się kontekst, co może prowadzić do zbędnego zamartwiania się. A przecież to naturalne, że trudno zaoszczędzić zaplanowaną ilość pieniędzy, gdy kraj zmaga się z ogromnym kryzysem gospodarczym. Aspekt finansowy wielu ludziom utrudnia także rozwijanie pasji czy podróżowanie. Jeśli więc planujecie podsumowywać swój rok, pamiętajcie, by nie biczować się za coś, na co nie mieliśmy bezpośredniego wpływu.
Oczywistym, lecz nie zawsze wypowiedzianym, jest fakt, że lepiej podsumowywać rok w oparciu o cele, które jednak udało nam się zrealizować. Pozwoli to stworzyć obraz dobrze wykorzystanego czasu i zapobiegnie spędzaniu w smutku nocy sylwestrowej. Myślicie, że 2022 r. nie przyniósł nic dobrego? Oto kilka osiągnięć, które mogły Wam umknąć:
1. Przetrwaliście kolejny rok na studiach.
Nieważne z jakim wynikiem. Edukacja w szkole wyższej wymaga wysiłku, który często bagatelizujemy.
2. Odwiedziliście nowe miejsce.
Niekoniecznie dalekie, niekoniecznie piękne, jednak dzięki temu nabyliście doświadczenia, które z Wami pozostanie.
3. Rozmawialiście z nowo poznaną osobą.
Każde spotkanie niesie za sobą pewne doświadczenia, z których możemy wyciągnąć lekcje i wnieść do swojego życia coś pozytywnego.
4. Odpoczywaliście.
Nawet jeśli to był najbardziej leniwy rok, warto docenić chwile wytchnienia.
W podsumowaniu warto zwrócić uwagę na fakt, że 2022 r. to nie tylko grudzień, ale 12 długich miesięcy, w czasie których działo się wiele dobrego, o czym niekoniecznie pamiętacie. Może więc nie warto skupiać się na analizowaniu go tylko przez pryzmat tych wydarzeń, o których teraz sobie przypomnicie i marnować ostatnie dni na rozmyślanie, tylko spróbować wykorzystać pozostały czas najlepiej, jak się da?
A co w takim razie z przyszłym rokiem? Stworzyliście postanowienia i czekacie do pierwszego dnia 2023 r., żeby zacząć je realizować? Wbrew pozorom nie jest to bezzasadne. Dla wielu ludzi zakończenie pewnego okresu wyznaczonego przez kalendarz jest świetnym, znaczącym bodźcem stymulującym do zmiany nawyków czy podejścia do życia. Musimy jednak pamiętać, że przeskoczenie z liczby 22 na 23 nie wyzwoli głęboko drzemiących w nas pokładów energii związanych z nowym rokiem, szczególnie że nie skończy się on szybko – potrwa całe 12 miesięcy.
Jak w takim razie uniknąć „efektu siłowni”, na którą w styczniu wszyscy gromadnie uczęszczają, by po przeminięciu noworocznej fali zapału anulować karnet? Jest na to kilka sposobów.
Przede wszystkim dobrze jest być dobrym dla samego siebie. Postanowienia, jeśli już uważamy je za konieczne, nie powinny stanowić kary czy uprzykrzać nam życia. Zmiany, jakie planujemy wprowadzić, powinny przynosić zysk, którego będziemy świadomi, jednak prawdziwą przygodą powinno być dążenie do wyznaczonego celu. Wprowadzanie zdrowych dla organizmu nawyków nie może wiązać się z psychicznym wyczerpaniem wywołanym próbą ścisłego trzymania się czegoś, co nas nie cieszy. Właśnie dlatego w nadchodzącym roku, zamiast zapisywać się na siłownie, która Wam nie odpowiada czy też zobowiązać się do całkowitej eliminacji z diety wszystkiego, co słodkie, może warto zdecydować się na więcej spacerów i częstsze jedzenie zdrowych produktów, chociażby owoców? Mniej radykalne i przyjemniejsze zmiany łatwiej będzie wprowadzić w życie i – co za tym idzie – utrzymać dłużej.
Są pewne uniwersalne postanowienia, które co roku warto wprowadzać w życie:
1. Badanie się.
Jeśli dawno tego nie robiliście albo w sytuacji, gdy jakieś badania wypadały Wam z głowy, warto już teraz zaplanować wykonanie ich w przyszłym roku. Na pewno będziecie sobie za to wdzięczni w przyszłości.
2. Odpoczywanie.
Czy to w przerwie świąteczno-noworocznej czy podczas nadchodzącego gorącego okresu zaliczeń i sesji, warto dać sobie czas, by oczyścić głowę. Odpoczynek to nie tylko czas relaksu, ale też – ważnej dla pozyskiwania wiedzy czy utrzymywania odporności – regeneracji organizmu.
3. Rozmawianie z bliskimi.
Niezależnie, czy to rodzina czy przyjaciele, zawsze warto dbać o kontakt z ludźmi, na których nam zależy. Społeczne wsparcie jest kluczem do utrzymania dobrej kondycji zdrowotnej, zarówno psychicznej, jak i fizycznej.
Gdy chcemy wytrwać w postanowieniach jak najdłużej, warto szczerze się zastanowić, czy na pewno ich potrzebujemy. Jeśli czujemy się dobrze z samym sobą, może wystarczy po prostu utrzymać ten stan i nie ekscytować się zbędnie tylko ze względu na zmianę daty?
Niezależnie od tego, co sobie postanowiliście, mamy nadzieję, że wszystkie wasze życzenia się spełnią, a 2023 r. będzie Waszym rokiem!
Autorka: Weronika Kłysz
Grafika: Amelia Kamińska