Sesja to wzmożony i intensywny czas nauki. Wyczerpani studenci na energetykach, nie dojadają i nie dosypiają. Dlatego by umilić sobie chwile z notatkami i kserówkami, warto na chwilę zaszyć się w kuchni i zrobić własnoręcznie PIZZĘ (o ile na stanie mieszkania znajduje się piekarnik). Satysfakcja i dobry smak gwarantowane!
Potrzebne składniki na ciasto:
- 1,5 szklanki wody mineralnej, niegazowanej (lub przegotowanej i ostudzonej)
- 1/3 paczka świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 0,5 kg mąki
- 1/4 szklanki oliwy/ oleju
- szczypta soli i pieprzu (do smaku)
Drożdże zalewamy szklanką letniej wody (należy pamiętać, żeby drożdże były w temperaturze pokojowej, bo inaczej ciasto nie wyjdzie), dodajemy cukier, mieszamy i odstawiamy na 5-10 min. Kiedy drożdże się spienią, nasza mikstura jest już gotowa. Przesiewamy mąkę, dodajemy do niej pozostałą wodę (pamiętamy, by miała taką samą temperaturę jak ta, dodana do drożdży), olej, sól, pieprz i spienione drożdże. Ciasto wyrabiamy do momentu, aż przestanie się lepić, po czym odstawiamy (w misce przykrytą wilgotną ścierką) w ciepłe miejsce, aż do wyrośnięcia. Teraz czas na zajęcie się składnikami, które mają znaleźć się na pizzy.
Opcja dla burżujów:
- koncentrat pomidorowy lub sos pomidorowy, zioła prowansalskie, sól, pieprz: Koncentrat pomidorowy lub sos pomidorowy mieszamy z odrobiną gorącej wody, ziołami prowansalskimi, szczyptą soli i pieprzu.
- ser mozzarella, ser żółty, ser camembert: mozzarellę i żółty ser ścieramy na tarce, a camembert kroimy w plastry
- bakłażan, oliwa: kroimy bakłażana w cienkie plasterki, smarujemy je oliwą
- szynka: najlepiej kupić w plasterkach, znacznie ułatwia robotę 😉
- czerwona cebula: kroimy w piórka (ew. podsmażamy na patelni)
- suszone pomidory: kroimy na niemałe kawałki
- rukola: myjemy i pozostawiamy do wyschnięcia
Opcja dla studenta przed stypendium/ wypłatą/ zapomogą od rodziców:
- wszystko to co znajduje się w lodówce i nadaje się do spożycia: kroimy, ścieramy, mieszamy, łączymy
Kiedy nasze ciasto już wyrośnie, nagrzewamy piekarnik do maksymalnej temp. i wstawiamy rozwałkowane ciasto na 5 min. (dzięki temu unikniemy zakalca). Wyjmujemy ciasto z piekarnika, polewamy sosem pomidorowym, kładziemy nasze składniki (ser, reszta wedle gustu i jeszcze raz ser). Ciasto pieczemy ok. 15-20 min. (wszystko zależy od piekarnika). Wyjmujemy pizzę i posypujemy rukolą. Voila!
PS: Pizzę spożywamy jak najszybciej, póki zapach nie rozniesie się po całym mieszkaniu i nie zwabi naszych wygłodniałych współlokatorów. Smacznego!
Pamela Otwinowska
wszystko to co znajduje się w lodówce i nadaje się do spożycia – pizza z pasztetem? 😀
Inwencja twórcza jak najbardziej. Być może ta pizza trafi do menu jakiejś restauracji ^^
pizza ze światłem w lodówce? łahaha
Ostatnio w Gazecie był przepis na kluski z pasztetem to może pizza też przejdzie… 😉
można też na festiwal pizzy się wybrać 🙂