To właśnie dziś ma miejsce XX już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Przyjrzyjmy się bliżej ludziom, którzy poświęcili swój wolny czas, aby wspomóc akcję. O pracy wolontariusza WOŚPu rozmawiam z Basią kwestującą w jednej z podopolskich wiosek. “W sztabie orkiestry jestem już trzeci raz z rzędu. Ani ja, ani nikt z mojej rodziny nie korzystał nigdy ze sprzętu zakupionego przez Jurka Owsiaka, ale doskonale wiem, że pieniądze które zbieram naprawdę ratują życie. Fajnie że Polacy to rozumieją i tak otwarcie podchodzą do całej akcji. Nie spotkałam się jeszcze z osobą, która odmówiłaby wrzucenia datku do mojej puszki. Wiadomo, przekazywane kwoty są różne, ale wszyscy doskonale wiedzą, że każda symboliczna złotówka pomaga przeżyć wcześniakom. A ja, w zamian za ich dobrą wolę rozdaję serduszka nadziei!” – mówi wolontariuszka.
Finał dopiero się zaczął, każdy z nas ma szansę wspomóc Orkiestrę. Wykorzystajmy to!

Monika Lorek