Za nami kolejny dzień tegorocznych Piastonaliów. Drugi dzień koncertowy otworzył zespół Pataconez – zdobywca nagrody publicności na VII Przeglądzie Amatorskich Zespołów Studenckich Rock-Time 2010. Pomimo wczesnej godziny chłopaki całkiem nieźle poradzili sobie z rozgrzaniem publiczności. Wielu z bawiących wróży im świetlaną przyszłość, bowiem jak sami mówią: na rynku muzycznym brakuje takich kapel.
Po Pataconez przyszedł czas na Całą Górę Barwinków. Lekkie rytmy poderwały publikę do góry. Rozśpiewany tłum bawił się fenomenalnie. Jak to na koncertach bywa, nie zabrakło wywołania na bis. Na imprezie bawili się zarówno wierni fani zespołu, jak i tacy, którzy słyszeli ich po raz pierwszy. Ci ostatni byli pozytywnie zaskoczeni. Występ kapeli komentowali w samych superlatywach.
Jednym z najbardziej wyczekiwanych przez publiczność był zespół Happysad. Wielu przyszło specjalnych na ich występ, a dla niektórych to zespół numer jeden tegorocznych Piastonaliów. Nie zabrakło znanych i lubianych kawałków. Tłum szalał w rytm ulubionych dźwięków śpiewając razem z liderem kapeli, Kubą Kawalcem.
Jako ostatni wystąpił Grabaż i Strachy na Lachy. I tym razem nie zabrakło śpiewów dobiegających z publiczności czy wywołań na bis. Zespół cieszył się podobnym uznaniem, co Happysad. Wielu z przybyłych pojawiło się specjalnie dla nich.
Imprezie, którą prowadzili chłopaki z Radia Emiter towarzyszyły konkursy, a także tradycyjne już rzucanie koszulek w publiczność.
Justyna Krzyżanowska