Od obecnego roku akademickiego studentom nie przysługują już stypendia za wyniki w nauce lub sporcie. Na ich miejscu pojawiło się stypendium rektora. Reguluje to nowelizacja do ustawy prawo o szkolnictwie wyższym.
Ten, kto kontynuuje naukę po maturze, wie jak ważny jest każdy grosz na studiach. Nie powinniśmy się łudzić, że mit biednego studenta w naszym kraju kiedyś przeminie, ponieważ szacuje się, iż w obecnym roku akademickim liczba studentów pobierających stypendium może spaść nawet o 70 tys. Podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego 5 kwietnia 2011 roku nowelizacja ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym”, przez długi czas była tematem rozmów w środowisku studenckim. Powodem były zawarte w niej takie kwestie jak m.in. płatny drugi kierunek studiów oraz zmiany w przyznawaniu stypendiów.
Do tej pory studentów obowiązywał szeroki wachlarz różnego rodzaju stypendiów. Art. 173 ustawy z 27 lipca 2005 roku stanowił: „Student może ubiegać się o pomoc materialną ze środków przeznaczonych na ten cel w budżecie państwa w formie: stypendium socjalnego, stypendium specjalnego dla osób niepełnosprawnych, stypendium za wyniki w nauce lub sporcie, stypendium ministra za osiągnięcia w nauce, stypendium ministra za wybitne osiągnięcia sportowe, stypendium na wyżywienie, stypendium mieszkaniowego oraz zapomogi”. Natomiast od października będą przyznawane tylko stypendia socjalne, dla osób niepełnosprawnych, stypendium rektora dla najlepszych studentów oraz stypendium ministra za wybitne osiągnięcia.
Według nowych przepisów już nie tylko średnia będzie głównym kryterium. To sam rektor będzie decydować, dla kogo zostaną przeznaczone pieniądze. Pod uwagę będą brane wyniki w nauce, czynny udział w życiu uczelni, kołach naukowych, wolontariat itp. Warto także zapamiętać, że stypendia rektora dla najlepszych studentów są teraz przyznawane na wniosek studenta przez rektora i wypłacane co miesiąc. Więc jeśli sami nie upomnimy się, to pieniądze trafią do kogoś, kto wypełnił wniosek i zaniósł do dziekanatu. Jednak nie będzie łatwo dostać stypendium rektora, ponieważ jedynie 25% kwoty przekazywanej przez MNiSW uczelniom jest przeznaczona na stypendia naukowe. Co za tym idzie? Nastąpi zwiększenie puli na stypendia socjalne. Rząd uważa, że państwo powinno pomóc studentom z uboższych rodzin w zdobywaniu dalszej wiedzy.
Większość studentów nie rozumie jednak tych nowelizacji. „Nie wiem, dlaczego w naszym kraju wprowadzane są takie zmiany. Mnie to demotywuje do nauki. Ogólnie mówi się, że studia są bezpłatne, lecz nikt nie zwraca uwagi na to, ile przeciętny student wydaje pieniędzy na kserówki. Ostatnio robiłam porządki w notatkach i po czwartym semestrze zgromadziła mi się sterta, która wielkością zbliżona jest do dwóch ryz papieru. Tak dużo pieniędzy poszło na to, a bez kserówek ani rusz” – mówi Daria, studentka trzeciego roku europeistyki.
Jak więc widzimy, reforma w szkolnictwie wyższym nie dotyczy tylko tematów związanych z organizacją pracy na uczelniach wyższych, wieloetatowości wykładowców ale także dotknie większości studentów. Za każdy kolejny kierunek studiów będzie trzeba płacić oraz wzrosną wymagania, które należy spełnić, by dostać stypendium naukowe. Patrząc z perspektywy nas – studentów, jedynym plusem owej nowelizacji jest fakt, że zostanie zwiększona pula na stypendia socjalne, czyli teoretycznie osoby pochodzące z uboższych rodzin, będą miały większą szansę starać się o pomoc materialną.
Ewelina Machacka
to jest to! Dzieki za wpis, do uslyszenia kolejnym razem