Każdy ma prawo do bycia sobą, do własnych poglądów, opinii i uczuć. Dzięki temu powstaje wiele postaw, do których powinniśmy podejść z szacunkiem. Zasługuje na niego każdy, niezależnie od poczucia swojej tożsamości. Bez szacunku nie ma również akceptacji.

Szacunek i akceptacja to fundamenty efektywnych relacji między ludźmi. Każdy człowiek wnosi coś istotnego do życia, uzupełnia je i sprawia, że staje się ciekawsze, a obcowanie jego z odmiennością wzbogaca nasze wnętrze. Akceptacja i szacunek likwidują stereotypy w myśleniu i odczuwaniu, bazują na zgodzie i pokoju. Uszlachetnią człowieka. Ich brak to prosta droga do rozbudzenia się agresji, nienawiści, dyskryminacji i konfliktów.

Świat, który nas otacza, wydaje się coraz bardziej skonfliktowany i wrogi. Osoby m.in. związane ze środowiskiem LGBTQ+ często doświadczają dyskryminacji czy homofobii. Tak przejawia się problem związany z brakiem akceptacji czy chociaż tolerancji, a więc także brakiem szacunku do innych. Aby pozbyć się tej nienawiści, wystarczy podejść do drugiego człowieka z życzliwością, bez uprzedzeń, akceptując go takim, jakim jest. Warto posłuchać, co dana osoba ma do powiedzenia i spróbować ją zrozumieć. Każdy w społeczności LGBTQ+ ma różne doświadczenia związane z poszukiwaniem swojej tożsamości. To właśnie ta różnorodność daje więcej możliwości do wgłębienia się w temat ludzkiej odmienności i zrozumienia, że za każdą historią stoi człowiek, czyli osoba mająca swoje prawa.

Aby wyrazić sprzeciw wobec agresji i nierównego traktowania, w różnych miastach odbywają się Marsze Równości. Niedawno jeden z nich przeszedł ulicami Opola. 

V Marsz Równości w Opolu

8 lipca na opolskich ulicach odbył się V Marsz Równości, objęty patronatem Prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Organizatorzy i uczestnicy postulowali m.in. o skuteczną ochronę antydyskryminacyjną, możliwość zawierania małżeństw jednopłciowych oraz rzetelną edukację seksualną w polskich szkołach.

Organizowany przez stowarzyszenie Tęczowe Opole pochód rozpoczął się o godz. 14:00 na placu Jana Pawła II. Przed wydarzeniem uczestnicy mogli poruszać się po tzw. Miasteczku Równości, gdzie czekały na nich m.in. stoiska różnych organizacji równościowych i punkt diagnostyczny, w którym można było bezpłatnie przebadać się na HIV i kiłę.

Wysokie temperatury nie przeszkodziły w realizacji programu – zadbali o to wolontariusze i wolontariuszki, którzy, zaopatrzeni w wodę pitną, służyli pomocą spragnionym uczestnikom marszu. Dodatkowo bezpieczeństwem zgromadzonych zajęli się wyposażeni w apteczki pierwszej pomocy ratownicy medyczni. W wypadku pojawienia się jakichkolwiek problemów czy potrzeb można było zwrócić się do wolontariuszy, łatwo rozpoznawalnych i wyróżniających się z tłumu dzięki pomarańczowym kamizelkom i identyfikatorom. Organizatorzy zadbali też o dostępność dla osób niepełnosprawnych. Niemal wszystkie miejsca, w których odbywały się wydarzenia okołomarszowe, były dostosowane do potrzeb uczestników mających trudności z poruszaniem się. Na wydarzeniu obecna była również tłumaczka języka migowego. 

Na oficjalnej stronie wydarzenia na Facebooku zainteresowani mogli przeczytać regulamin marszu. Zakazano korzystania z wszelkich używek i pirotechniki, organizatorzy przestrzegali także przed zabieraniem ze sobą zwierząt. Wskazane było również wzięcie własnych butelek z wodą oraz ubranie wygodnych butów. Oficjalnym hasłem wydarzenia zostało: „Idziemy za lepszy czas”. Optymistyczne i motywujące motto wdrożyli w życie demonstrujący, a cały pochód przebiegł bezproblemowo. Mimo licznych kontrmanifestacji środowisk narodowościowych, uczestnicy i animatorzy zachowali spokój, nie reagując na zaczepki czy wulgarne hasła. Dzięki pomocy policji, która nadzorowała przebieg wydarzenia, a także profesjonalnej pracy animatorów, nie doszło do żadnych aktów przemocy. 

Sukces maszerujących

W przedmarszowych wypowiedziach aktywiści poruszali tematy polityczne. Przedstawicielka Komitetu Obrony Demokracji Małgorzata Besz-Janicka przypominała o zbliżających się wyborach parlamentarnych, prosząc uczestników o świadome i przemyślane oddanie swojego głosu. Mikołaj Dzięciołowski, aktywista reprezentujący Tęczowe Opole, nawoływał do czynnego domagania się równych praw. Podczas obchodu w tłumie można było dostrzec polityków Nowej Lewicy – obecni byli chociażby Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza. Warto wspomnieć, że po raz pierwszy nad opolskim ratuszem zawisła tęczowa flaga.

Wydarzenie łączyło się z szeregiem powiązanych eventów. 4 lipca odbył się Queerowy Speed Friending, czyli wydarzenie, które miało pomóc osobom queerowym znaleźć znajomych o podobnych doświadczeniach. Natomiast 7 lipca w Klubokawiarni OPO zorganizowano before party, podczas której uczestnicy mieli okazję obejrzeć występy drag queens. Po marszu odbyły się kolejne dwie zabawy – w zależności od upodobań, można było spokojnie porozmawiać w barze Incognito lub wyszaleć się w klubokawiarni OPO.

V Marsz Równości w Opolu pokazał, jak liczna jest opolska społeczność osób queerowych i ich sojuszników. Setki ludzi przeszły ulicami miasta, bawiąc się przy dźwiękach muzyki, niosąc ze sobą kolorowe flagi, transparenty i głosząc hasła równościowe. Jednak, jak co roku, pojawiła się grupa kontrmanifestujących, skandując dyskryminujące, wulgarne hasła i pokazując tym samym, że – mimo odniesionych już sukcesów – społeczność LGBTQ+ ma jeszcze wiele pracy do wykonania. 


Autorki: Julia Kasprzak, Natalia Sykoś
Zdjęcie: Paweł Maryniak