– Podobno bardzo rzadko zdarza się człowiek z dwoma tatuażami […]. Albo ma się jeden i na tym poprzestaje, albo robi się drugi i zaraz potem trzeci, czwarty. Do zrobienia każdego kolejnego zawsze znajdzie się okazja. Prawda czy fałsz?
[…]
– Fałsz – mruknęła prowokująco podejrzana.
Obie jednak wiedziały, że to prawda.
– Katarzyna Bonda, Pochłaniacz
Tatuaże to pewna forma modyfikacji ciała, a raczej – wyglądu skóry poprzez wprowadzenie pod nią barwnika. Nie jest to zjawisko nowe, aczkolwiek od pewnego czasu poglądy na temat tatuaży ulegają zmianie.
Dawniej każdego typu wyróżnianie się było czymś dziwnym. Ludzie o wyjątkowych na dane czasy wyglądzie czy umiejętnościach spotykali się z dużo większą krytyką. Tatuaże były pewnego rodzaju łatką przyczepioną do człowieka. Łączono je z obrzędami plemiennymi, rytuałami w ramach wierzeń i religii oraz przynależnością do określonych grup społecznych i subkultur. Panowało też przekonanie, że tatuaże mają przestępcy. To stwierdzenie oparte było na wschodnich (a konkretnie pochodzących z krajów azjatyckich) tradycjach, w których tatuaż świadczył o pozycji w hierarchii mafii. Na powstawanie negatywnych konotacji z tym zjawiskiem miało wpływ również znakowanie osób przebywających w obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej za pomocą numerów tatuowanych na przedramionach.
Obecnie jednak tatuaż coraz rzadziej postrzegany jest jako coś złego. Nie stanowi już elementu tabu czy oznaki powiązań ze środowiskiem przestępczym. Społeczeństwo stało się bardziej tolerancyjne, obalające stereotypy. Przecież tatuaż to pewnego rodzaju sztuka! W XXI w. stał się swoistą modą. Dla młodych pokoleń oznacza nie tylko upiększanie ciała, ale również sposób na wyrażanie własnego „ja”.
Zatem co złego może być w tatuażach? W czym mogą przeszkadzać? Niestety w niektórych kręgach nie są one pożądane. Małe motywy w miejscach łatwych do zakrycia nie powinny stanowić problemu, jednak te większe mogą przysporzyć kłopotów przykładowo w znalezieniu pracy. Co prawda odchodzi się od tego typu „segregacji” ludzi, jednak nadal jest to pewien czynnik ograniczający. Dotyczy to jednak tylko pewnej grupy zawodów, np. tych związanych z medycyną czy nauczaniem.
Ważne jest, by wspomnieć, że tatuaż może być przyczyną problemów zdrowotnych. Jednak w dużej mierze jest to związane z tym, gdzie i jak zostanie on wykonany. Ważne, aby dobrze wybrać i dokładnie sprawdzić studio, z którego usług zamierzamy skorzystać. Osoba tatuująca musi zachowywać wszystkie środki bezpieczeństwa, np. odkażać narzędzia, używać rękawiczek itd. Jeśli zrezygnujemy z profesjonalnego studia, cały zabieg może skończyć się zakażeniem prowadzącym do wielu schorzeń, nawet tych zagrażających życiu. Drugą obawą związaną z tatuażami może być to, że na skórze pozostanie coś nieestetycznego. Mogą pojawić się różnego rodzaju przebarwienia lub tatuowany wzór może się rozmyć. Jednak z drugiej strony tatuaż może pełnić również funkcję zakrywania blizn lub być traktowany jako pamiątka ważnego wydarzenia z życia. Powodów wykonywania malunku na skórze jest mnóstwo, to sprawa bardzo indywidualna. Warto, aby tatuowana grafika czy symbol, miejsce tatuażu oraz wybór odpowiedniego studia były przemyślane. Skutki tych decyzji zostaną bowiem na naszym ciele na zawsze.
Starsze pokolenie może jeszcze wciąż mieć pewnego rodzaju uprzedzenia do takiej modyfikacji ciała, jednak wśród młodszych widzi się coraz więcej osób, które mają choć mały tatuaż. Zdarzają się również i seniorzy lubiący ten rodzaj sztuki. A więc ilu ludzi, tyle opinii. Ważne jest jednak, żeby być tolerancyjnym i nie oceniać, jeśli coś nam samym się nie podoba. Tatuaż nie ma wpływu na to, jakim ktoś jest człowiekiem. Stanowi tylko element wyrażający to, co akurat dana osoba chce ukazać. Jest to jej wybór, w który nikt nie powinien ingerować.
A Wy? Macie tatuaże, lubicie je? A może wręcz przeciwnie?
Autorka: Natalia Sykoś
Zdjęcie: Laura Zimnik