Po trzech zwycięstwach w pierwszych pięciu meczach sezonu III ligi grupy A, siatkarze KU AZS Uniwersytet Opolski złapali lekką zadyszkę. Przełamanie nadeszło dopiero w 9. kolejce. Mimo wszystkich niepowodzeń, opolanie nadal znajdują się na 4. miejscu w tabeli.

6. kolejka

KU AZS Uniwersytet Opolski – KS Namysłowianka 2:3 (25:19, 27:25, 22:25, 21:25, 13:15)

Przez długi czas w tym spotkaniu wszystko układało się po myśli akademików. Koniec końców sprawdziła się jednak popularna teza: „kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3”, używana w przypadku zwyciężenia przez jedną z ekip w dwóch pierwszych setach. Tym razem jej „ofiarą” padli opolanie.

7. kolejka

KU AZS Uniwersytet Opolski – AZS PWSZ Nysa 2:3 (29:27, 16:25, 25:23, 24:26, 19:21)

Kolejny mecz u siebie, ponownie tie-break i znowu przegrany. Spotkanie, z wyjątkiem drugiego seta, było jednak bardzo wyrównane i tym razem opolski zespół nie był jego faworytem. Przy odrobinie szczęścia AZS mógł zdobyć nawet 3 punkty, lecz w końcówkach dwóch ostatnich odsłon więcej „zimnej krwi” zachowali goście z Nysy.

8. kolejka

LZS TOR Dobrzeń Wielki – KU AZS Uniwersytet Opolski 3:0 (25:23, 25:17, 25:23)

Początek rundy rewanżowej nie ułożył się po myśli opolan. Pierwszy raz w sezonie ulegli rywalowi w trzech setach, mimo iż dwa z nich były całkiem wyrównane. Nie zmienia to jednak faktu poniesienia przez akademików trzeciej porażki z rzędu.

9. kolejka

Volleyball Team OKS Cocon Olesno – KU AZS Uniwersytet Opolski 0:3 (17:25, 21:25, 12:25)

Niepowodzenia w poprzednich kolejkach podopieczni Marcina Dubiela odbili sobie w Oleśnie. Na parkiecie jednego z outsiderów ligi nie spędzili zbyt wiele czasu, rozbijając swoich rywali w „proch i pył” i pozwalając im na zdobycie zaledwie 50 małych punktów.

Tabela:

Wiktor Gumiński