Konwenty to wyjątkowe wydarzenia, które łączą pasjonatów popkultury, gier, anime i fantastyki. To przestrzeń pełna niesamowitych atrakcji, inspirujących spotkań i niezapomnianych przeżyć. Aby lepiej oddać atmosferę tego wydarzenia, postanowiłam porozmawiać zarówno z uczestnikami, jak i wystawcami. Jakie atrakcje cieszyły się największym zainteresowaniem? Co wyróżniało tegoroczny konwent? Jakie wrażenia wynoszą z niego ci, którzy brali w nim udział? Sprawdźcie, co powiedzieli!

Wywiad z wystawcami – Kochana.Handmade

Proszę się przedstawić i powiedzieć, skąd wziął się pomysł na Waszą markę?

Nazywam się Edyta, w internecie jestem znana jako Marin.Pokes (@marin.pokes), ponieważ zajmuję się również tatuażem, a konkretnie handpokiem. Tutaj wystawiamy się jako Kochana.Handmade – wspólnie z przyjaciółką, Magdą, zajmujemy się rękodziełem także w Megumi Handcraft (@megumi.handcraft). Magda specjalizuje się w szydełkowaniu, tworząc czapki, pluszaki oraz przedmioty użytkowe, takie jak torby. Ja natomiast tworzę biżuterię – głównie naszyjniki, ale także bransoletki i pierścionki, wszystkie utrzymane w uroczym stylu. Staramy się wypełnić lukę na rynku, oferując unikatowe, ręcznie robione produkty. Dodatkowo tworzymy wspólne projekty, takie jak naklejki. Pochodzimy z Krakowa i Rzeszowa, a rękodziełem zajmujemy się już od dawna, choć nasza marka istnieje od maja zeszłego roku.

Czy to jest Wasz pierwszy konwent?

Nie, mamy już za sobą ok. 10 konwentów i różnych targów, więc powoli zdobywamy doświadczenie.

Jak oceniacie zainteresowanie wydarzeniem?

Spodziewałyśmy się podobnej liczby osób, choć możliwe, że mogło być ich więcej. Nasze stoisko znajdowało się w nieco bardziej oddalonej części, co mogło wpłynąć na ruch, ale ogólnie zainteresowanie było zgodne z naszymi przewidywaniami.

Wywiad z uczestnikiem 

Skąd dowiedziałeś się o wydarzeniu i co Cię do niego przyciągnęło?

Jestem z Krakowa, a dowiedziałem się o konwencie dzięki przyjaciółce mojego chłopaka, która znalazła informację o tym wydarzeniu. Planowaliśmy wybrać się we trójkę i nawet przygotowaliśmy customowe koszulki, ale zapomnieliśmy je zabrać. Mimo to wydarzenie jest całkiem fajne.

Byłeś już wcześniej na podobnych konwentach?

Tak, byłem na dwóch Ryuconach – krakowskim i śląskim. To mój pierwszy konwent organizowany w szkole oraz pierwszy raz w Opolu.

Jak oceniasz zainteresowanie wydarzeniem i atrakcje?

Liczba osób jest w normie, chociaż w porównaniu do Ryuconu tutaj jest mniej stoisk sprzedażowych. Mimo to można było znaleźć ciekawe rzeczy, jak figurki czy mangi. Sobota była zdecydowanie najlepszym dniem jeśli chodzi o atrakcje – niedziela była już spokojniejsza. Prelekcje były interesujące, choć ich rozkład mógłby być lepszy – czasami w jednej godzinie było kilka świetnych paneli, a później nie działo się nic ciekawego. Plan wydarzeń był też nieco trudny do odczytania.

Największym minusem był problem z dostępnością konkursu cosplay – sporo osób nie mogło wejść na aulę, ponieważ było zbyt mało miejsc. To trochę rozczarowujące, bo cosplay to jedna z najważniejszych atrakcji konwentów. Za to prelekcja o mangach była świetna – otworzyła mi oczy na to, jak dynamicznie rozwija się społeczność mangowa w Polsce. Kupiłem też kilka dla siebie i mam nadzieję, że teraz zacznę je częściej czytać!


Tekst: Ilona Sukmanowska
Rozmawiała: Ilona Sukmanowska
Zdjęcie: Ilona Sukmanowska