Ból brzucha jest chyba pierwszym objawem chorobowym, który zaraz obok bólu głowy skłania nas do sięgnięcia po środki przeciwbólowe. O tyle dobrze, że on sam – w zamyśle matki natury – ma nas ostrzegać przed nadciągającym lub istniejącym już zagrożeniem.

Bardzo często powodem bólu mogą być problemy z żołądkiem i dwunastnicą. Mowa głównie o nadżerkach i wrzodach. I tu przechodzimy do momentu, w którym wymienia się palenie tytoniu lub stosowanie popularnych leków przeciwbólowych jako potencjalne przyczyny powstawania tych patologii. Stres, nieregularne jedzenie i niekoniecznie zdrowe posiłki to chleb powszedni w życiu studenckim, dlatego warto przyjrzeć się bliżej temu tematowi.

Czym właściwie są wrzody, jak powstają i kogo dotyczą?

Wrzody są, najprościej mówiąc, ubytkami w błonie śluzowej. W chorobie wrzodowej mogą być to ubytki w śluzówce żołądka i/lub dwunastnicy. I właściwie tu można poprzestać. Umiejscowienie tych ubytków w żołądku jest porównywalne dla obu płci, natomiast w przypadku dwunastnicy widzimy tendencję, że dwukrotnie częściej chorują mężczyźni. W olbrzymim uproszczeniu można powiedzieć, że powstają one w stopniowym procesie niszczenia błony śluzowej żołądka. Zacząć może się od niewinnego podrażnienia wnętrza narządu. Im dłużej będzie trwać stan ciągłego podrażnienia, tym większa szansa na powstawanie zapalenia – wtedy to powstają nacieki zapalne, a komórki układu odpornościowego zwalczają potencjalne zagrożenie, wpływając również na funkcję żołądka. Przewlekły stan zapalny upośledza i niszczy komórki prawidłowe, co prowadzi do powstawania ubytków. Z początku mówi się na nie nadżerki, jednak im głębiej i dalej będą się wgłębiać, tym bardziej będą stawać się one wrzodami. A te mogą już penetrować naczynia krwionośne. Ich uszkodzenie powoduje krwawienia – wtedy mówimy o stanie bezpośredniego zagrożenia życia, który wymaga natychmiastowej interwencji lekarskiej.

Co prowadzi do ich powstania?

Jako najczęstszą przyczynę powstawania wrzodów wymienia się zakażenie Helicobacter pylori. Według badań bakteria ta jest odpowiedzialna za 80% przypadków choroby wrzodowej żołądka i 90% w przypadku dwunastnicy. Bakteria wnika do układu pokarmowego, tam się osiedla i powoduje zapalenie błony śluzowej żołądka. Jej przeżycie w kwaśnym żołądku umożliwiają różne substancje neutralizujące kwas żołądkowy. W takich warunkach namnaża się i migruje oraz tworzy coraz to nowe ogniska zapalne. Działanie gastryny i kwasu solnego podrażnia dodatkowo zapalnie zmienione obszary. Proces zapalny ułatwia uszkadzanie tkanki żołądka i wtórnie do zapalenia powstają ubytki – nadżerki a finalnie wrzody.

Genetyka ma tu duże znaczenie. Wiąże się to ze zwiększoną ilością komórek okładzinowych żołądka i zwiększonej ilość wydzielanego przez nie kwasu solnego. Co więcej komórki te wykazują większą wrażliwość na gastrynę, co dodatkowo wzmaga uwalnianie kwasu solnego.

Palenie tytoniu również ma wielki wpływ na powstawanie wrzodów. Z olbrzymiej masy substancji, które wytwarzają i uwalniają się podczas spalania tytoniu, część z nich wpływa na uszkadzanie tkanek żołądka i dwunastnicy. Poza tym regularne palenie upośledza ukrwienie, co wiąże się z gorszym rokowaniem w gojeniu powstałych wcześniej ubytków.

W całej krasie czynników wrzodogennych wymienia się jeszcze jeden czynnik – stosowanie dużej ilości niesteroidowych leków przeciwzapalnych. Jest to arsenał medykamentów dostępnych w każdej apteczce – kwas acetylosalicylowy, diklofenak, ibuprofen czy piroksykam. Są to nazwy substancji zawartych w większości leków, które nabyć można w pierwszym napotkanym sklepie. Oczywiście w przypadku tabletek, cierpi tu głównie żołądek. Leki te bezpośrednio niszczą komórki nabłonkowe i poprzez swoje działanie farmakologiczne pozbawiają je ochrony przed czynnikami uszkadzającymi.

W wymienionej gamie często mówi się o stresie, nieprawidłowej diecie i spożyciu alkoholu. Okres sesji, spiętrzone terminy zaliczeń i kolokwiów są wybitnie stresogenne. Ten czynnik również w literaturze jest określany jako jeden z kilku, który wpływa na czynność pracy żołądka i z tego tytułu choroba wrzodowa pojawia się powszechnie w podręcznikach z psychiatrii. Nieregularne jedzenie, niezdrowe posiłki oraz spożywanie w pośpiechu to triada dietetyczna, która niewątpliwie prowadzi do choroby. I nie muszą to być konkretnie omówione tu czynniki. Ile razy zdarzyła się przerwa między zajęciami, gdzie ktoś z nas, albo nie zjadł nic, albo ot tak zjadł to, co wpadło w ręce.

Jak organizm nas alarmuje?

Poza wspomnianym już bólem brzucha, który umiejscawia się w nadbrzuszu lub w górnej lewej jego części istnieje wiele niespecyficznych objawów, które mogą pomóc w poznaniu przyczyny choroby. Wymieniany ból ma charakter kłujący lub piekący. Może mu towarzyszyć zgaga. Chorzy mogą czuć uczucie sytości, nudności, zaparcia lub biegunki. Patrząc na cały ten zestaw, dochodzimy do wniosku, że mogłoby to być cokolwiek – jakakolwiek inna choroba, dlatego też stawiając rozpoznanie, konieczne jest badanie endoskopowe, tu gastroskopia.

Podczas gastroskopii pobiera się z żołądka wycinki, które wyglądają podejrzanie i bada się je pod mikroskopem. Jest to na ten moment złoty standard diagnozowania wielu chorób żołądka. Podczas tego mało przyjemnego badania wykonuje się również test ureazowy, który jest w stanie wykryć substancję wytwarzaną przez H. pylori – ureazę. Badanie to w sposób wysoce czuły i swoisty potwierdza lub wyklucza inwazję żołądka przez tę bakterię.

Jak leczy się wrzody?

Leczenie wrzodów jest procesem wymagającym zarówno samodyscypliny, jak i dużej ilości czasu. W przypadku dodatniego wyniku testu ureazowego należy zacząć od wytępienia bakterii w żołądku. W tym celu stosuje się różne schematy terapeutyczne. Podaje się wtedy dwa lub trzy antybiotyki razem ze środkami zmniejszającymi wydzielanie kwasu solnego oraz/lub preparaty bizmutu. Usunięcie H. pylori może wpłynąć diametralnie na stan żołądka.

Istniejące już nadżerki, stan zapalny, czy wrzody leczy się tzw. IPP (inhibitorami pompy protonowej). Są to substancje, które zmniejszają wydzielanie protonów do wnętrza żołądka i tym samym zmniejszają kwasowość w żołądku. Wspomaga to hamowanie i powiększanie się wrzodów i wspomaga gojenie.

Samodyscyplina jest nieodłącznym elementem leczenia choroby wrzodowej. Należy podjąć wysiłek, by zmienić dotychczasową dietę, wyeliminować pewne składniki, być może zmienić też dotychczasowe miejsca stołowania.

Jak uniknąć uszkodzeń żołądka?

Od wielu lat powtarza się ludziom, by nie nadużywali leków łatwodostępnych. Jednym z powodów takich działań jest właśnie unikanie w przyszłości chorób układu pokarmowego. Wnioskując z powyższych zapisków – ograniczenie palenia tytoniu również wpłynie na zmianę obrotu spraw. Eliminując poszczególne substancje przyjmowane doustnie, nie można zapomnieć o alkoholu. Jego udział w powstawaniu wrzodów jest jeszcze czasem kwestionowany, niemniej spożycie etanolu wiąże się z pogorszeniem stanu śluzówki żołądka – podrażnieniem zdrowej błony śluzowej oraz tej zmienionej chorobowo.

W starej nomenklaturze używało się terminu „dieta wrzodowa”. Obecnie mówi się tak o diecie lekkostrawnej z ograniczeniem substancji pobudzających czynność wydzielniczą żołądka. Bez względu na skład diety poleca się spożywanie pięciu posiłków dziennie w regularnych odstępach czasowych o mniejszych objętościach. Zaleca się też dokładne przeżuwanie pokarmu, co ułatwia dalsze trawienie i branie małych kęsów pokarmu. W diecie tej unika się smażenia na rzecz gotowania na parze czy pieczenia bez użycia tłuszczu. Stroni się pikantnych przypraw oraz dużej zawartości soli i pieprzu w posiłkach. Mówi się również o racjonalnym dawkowaniu produktów z dużą zawartością błonnika, który drażni błonę śluzową żołądka.

Co student może zrobić?

Kończąc, autorefleksja na temat własnego sposobu odżywiania, eliminacja pewnych produktów lub dołączenie innych może być pomocne w uniknięciu tej choroby. Co więcej, nie tylko tej przypadłości – polepszy się również nasze samopoczucie i funkcjonowanie z dnia na dzień. Gotowa lasagne z lodówki, tzw. „zupki chińskie” czy tosty to pierwsze typowo studenckie szybkie posiłki, które wpędzają nas w wir zmęczenia, potwornego samopoczucia, a w dłuższej perspektywie – chorób układu pokarmowego. Z pewnością eliminacja alkoholu czy papierosów zawsze będzie świetnym rozwiązaniem. Być może, o ile czujesz, że twój żołądek może być w kiepskiej kondycji, warto byłoby pomęczyć się przez chwilę i wykonać diagnostycznie gastroskopię? Opcji jest wiele.

Bibliografia:
A. Szczeklik, Choroby wewnętrzne, wyd. Medycyna Praktyczna, Kraków 2020.
J. Fibak, Chirurgia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 1996.
J. Tylka, Psychosomatyka, Wydawnictwo Naukowe UKSW, Warszawa 2000.
B. Schöttker, Helicobacter pylori infection is strongly associated with gastric and duodenal ulcers in a large prospective study, „Clinical Gastroenterology and Hepatology” 2012, s. 487-493.
A. Shiotani, D. Y. Graham, Pathogenesis and therapy of gastric and duodenal ulcer disease, „Medical Clinics” 2002, s. 1447-1466.
I. Aleksandrowicz, Dieta lekkostrawna jako terapia żywieniowa w chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy, „Journal of NutriLife” 2019.

Autor: Jakub Sokołowski
Grafika: Jakub Sokołowski