Fundacja Różowej Skrzyneczki to organizacja sprzeciwiająca się społecznemu tabu dotyczącemu menstruacji oraz wykluczeniu menstruacyjnemu. Walczy o bezpłatny dostęp do środków higieny osobistej w polskiej przestrzeni publicznej.

Jak można przeczytać na stronie fundacji: „4% Polek nie ma pieniędzy na zakup środków higienicznych. To blisko 500 000 osób. Z trudnościami spowodowanymi niedostępnością podpasek w instytucjach publicznych spotyka się jednak każda z nas – w szkołach, uczelniach, urzędach czy bibliotekach. 21% nastolatek musiało wyjść ze szkoły ze względu na ich brak, 10% z powodu ograniczonego dostępu do podpasek w ogóle nie wyszło z domu”. Oznacza to, że w XXI w. tak pozornie błaha rzecz jak podpaska czy tampon w dalszym ciągu pozostaje poza zasięgiem niektórych dziewczynek oraz kobiet. 

Krótkiego wywiadu udzieliła „Gazecie Studenckiej” Agnieszka Grobelczyk, Wiceprezydent IFMSA-Poland ds. zasobów ludzkich oraz studentka szóstego roku kierunku lekarskiego, która wspomaga działania Różowej Skrzyneczki w Opolu.

***

Jaki główny cel przyświecał opolskiemu oddziałowi IFMSA-Poland podczas wprowadzania Różowej Skrzyneczki?

Z uwagi na niski poziom edukacji w zakresie menstruacji w naszym kraju dziewczynki w podstawówkach często nie zdają sobie sprawy z tego, co to jest miesiączka i z czym się wiąże. Zdarza się, że zapominają do szkoły podpasek. Dodatkowo wojna na Ukrainie spowodowała spory napływ uchodźczyń, które również nie zawsze mają dostęp do środków higienicznych. Zauważyliśmy ten problem, któremu wraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Opolskiego wyszliśmy naprzeciw.

W ilu miejscach będziemy mogli zobaczyć takie skrzyneczki?

Jeśli się nie mylę, będzie to 40 miejsc – 20 szkół oraz tyle samo innych instytucji użyteczności publicznej. Będą to urzędy, domy kultury oraz szpitale. W przypadku szkół, skrzyneczki pojawią się głównie w podstawówkach, ponieważ znajduje się tam bardzo duża grupa dziewczynek, które dopiero zaczynają miesiączkować. Nierzadko wstydzą się one poprosić o podpaskę czy też po prostu zapominają o nich, ponieważ na samym początku miesiączki są nieregularne i nie wszystkie z dorastających dziewczynek pamiętają o konieczności noszenia środków higienicznych.

Kto będzie uzupełniał skrzyneczki?

Chcemy zbudować pewnego rodzaju kulturę wokół Różowej Skrzyneczki, ponieważ działa ona tylko wtedy, kiedy jest uzupełniana. Dlatego jeśli ktoś skorzysta z takiej skrzyneczki i będzie miał możliwość, to byłoby fajnie, gdyby za kilka dni przyniósł chociaż jedną podpaskę w zamian. 

Jakie obserwujecie nastawienie mieszkańców Opola wobec tej inicjatywy?

Widzimy duże zaciekawienie, ponieważ wiele osób w ogóle nie słyszało o akcji. Dlatego na samym początku przewidujemy dużą kampanię informacyjno-edukacyjną, aby ludzie dowiedzieli się o tej inicjatywie oraz zrozumieli, o co w niej chodzi, a także dlaczego walka z tabu i wykluczeniem menstruacyjnym jest taka ważna. Obserwując inne miasta w Polsce, można zobaczyć pozytywne nastawienie mieszkańców do Różowej Skrzyneczki, dlatego mamy nadzieję, że Opolanie również w taki sposób do tego podejdą. Liczymy też, że w przyszłym roku uda nam się rozpowszechnić akcję na całe województwo.


Rozmawiała: Anna Grobelka
Grafika: Emilia Krypel