Psychodietetyka to obecnie bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina nauki, podejmująca zagadnienia z zakresu psychologii, dietetyki i innych nauk medycznych. Nie od dziś wiadomo, że w procesie odchudzania odpowiednie nastawienie mentalne jest tak samo ważne jak zdrowe odżywianie czy ruch. Co więcej, często to właśnie brak solidnego oparcia psychicznego staje się przyczyną dietowej porażki. Dobre samopoczucie i harmonia umysłu pozwalają na konsekwentne kształtowanie nowych, lepszych nawyków oraz pomagają wytrwać w nich na stałe – bo przecież szczupłą sylwetkę chcemy uzyskać na lata, a nie tylko na lato!

Motywacja psychologiczna to podstawa, czyli koniec z wymówkami

Wszyscy wiemy, że najtrudniej jest zacząć. Chcąc jak najbardziej odwlec ten moment, z łatwością wynajdujemy różnego typu wymówki. Jedną z najpopularniejszych jest brak czasu. Wydaje się rozsądna, bo przecież najpierw obowiązki, a potem odpoczynek. A rzeczy do zrobienia w pierwszej kolejności nie brakuje. Zawsze znajdzie się coś ważniejszego: praca, szkoła, dom, rodzina… To wszystko sprawia wrażenie, jakby faktycznie nie dało się wcisnąć ćwiczeń w tak napięty grafik. Tylko że to zwykle nie jest prawda. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, jak wiele godzin dziennie marnujemy. Masz czas, żeby obejrzeć serial? Masz czas na leżenie i bezsensowne przeglądanie Facebooka? W takim razie masz też czas na trening!

Odbębnij i będzie z głowy

Niektóre zdarzenia już na samą myśl o nich wywołują w nas niechęć lub niepokój. Stresujący dzień w pracy, trudny egzamin, nieprzyjemna rozmowa ze znajomym, problemy rodzinne… Na co dzień trudno uciec od takich spraw. Ale to cudowne uczucie ulgi, gdy wreszcie jest już po wszystkim, całe napięcie puszcza i można się wyluzować… Znacie je? Podobne doznania pojawiają się przy treningu.

Jeżeli zauważasz, że im bardziej odkładasz ćwiczenia na później, tym bardziej nie masz ochoty nic robić – spróbuj znaleźć na nie czas rano. Odbębnisz i będzie z głowy, a przed Tobą pozostanie jeszcze cały długi dzień, podczas którego nie będzie Cię prześladować skrywająca się z tyłu głowy złośliwa myśl, że właśnie minęło południe, a przecież trzeba jeszcze dziś poćwiczyć. No i stracisz wymówkę brzmiącą: „Najpierw muszę przygotować materiały na zajęcia, potem trzeba zrobić obiad, a jeszcze później…‟ Wolne popołudnie i wieczór to niejedyne zalety porannego treningu. Zyskujesz jeszcze dodatkową porcję energii na cały dzień. Będziesz czuć radość i dumę z wypracowanego wysiłku, a także ulgę, że masz to już za sobą.

Mózg lubi planowanie

Umiejętne planowanie to bardzo dobry nawyk. Jeśli nasz umysł już coś sobie postanowi i dobrze to zakoduje, wtedy naprawdę trudno jest nam potem z tego zrezygnować bez odczuwania wyrzutów sumienia. Dlatego staraj się zawsze wcześniej ustalać bądź nawet przygotowywać zdrowe posiłki na kolejny dzień. To pomoże ci dodatkowo w organizacji zakupów. Podobnie sprawy mają się z aktywnością fizyczną – ustal sobie konkretną godzinę treningu. Może być stała, ale wiadomo, że przy dość ruchomych planach zajęć na studiach i równie płynnych grafikach pracy jest to dość trudne. Dlatego wieczorem, kiedy będziesz już znać harmonogram kolejnego dnia, wybierz porę treningu, na przykład niech będzie to ósma rano. Gdy nazajutrz wybije ustalona godzina – zaczynasz ćwiczyć. I tyle. Początkowo, głowa będzie się buntować i szukać wielu wymówek, ale kiedy nabierzesz wprawy, łatwiej będzie ci pokonać własne słabości. Jeśli Ci to pomoże, nałóż sobie pewne minimum – na przykład ćwiczysz co najmniej 10 minut, a potem możesz przerwać. Założę się jednak, że wykonasz trening do końca.

„Trening nie sprawia mi frajdy, a zdrowe jedzenie mi nie smakuje!‟

I tu pojawia się problem. Bo jak zmusić się do czegoś, co nie sprawia przyjemności? Umysł automatycznie będzie się przed tym bronić. Jest na to jednak sposób. Przyczyną tego, że ćwiczenia nie sprawiają ci radości, może być ich nieodpowiednie dobranie. Musisz po prostu odnaleźć dyscyplinę, która naprawdę da Ci dużo satysfakcji. Nienawidzisz biegać? Ale do gustu mogą przypaść Ci aerobik, pływanie, siatkówka lub jazda na rowerze. Możliwości jest wiele! Jeśli chodzi o zdrowe posiłki, to niektórych smaków po prostu trzeba się nauczyć i przyzwyczaić się do nich. Nie zrażaj się do nowo poznanych potraw. Stosuj nawet nielubiane produkty, jednak w różnych kombinacjach. Może burgery z buraków nie zostaną Twoim ulubionym daniem, ale w surówce to warzywo będzie już znośne? A co, jeśli ugotowana soczewica, która wydaje Ci się bez smaku, ujawni swe lepsze oblicze, gdy zmiksujesz ją razem z suszonymi pomidorami, przyprawami oraz sosem sojowym i zrobisz kanapkową pastę? Eksperymentuj i nie bój się popełniać błędów!

Odnajdź swoje „dlaczego‟

„Muszę być w formie‟, „muszę schudnąć‟, „muszę przypakować do wakacji‟… Jeśli dotąd wszystkie Twoje próby rozpoczęcia przygody ze sportem i zdrowym odżywianiem polegały na tym, że ciągle coś musiałaś/musiałeś, to nic dziwnego, że po pewnym czasie zaczynało brakować Ci motywacji. Mało kto wytrzyma taką presję, a nikt nie powinien być na nią wystawiany. Nawet kiedy Twoim podstawowym celem treningowym staje się utrata wagi, to warto poszukać dodatkowych, które pomogą Ci wytrwać w postanowieniu. Motywacja sylwetkowa jest jak najbardziej dobra, ale – nie oszukujmy się – może być krucha. Napędzają nas odnoszone sukcesy, ale ciało nie zmienia się przecież z dnia na dzień. Dlatego, oprócz walczenia o lepszy wygląd, stawiaj przed sobą małe wyzwania, mogące wzmocnić Cię psychicznie i zapewnić dużo satysfakcji, a Ty zyskasz dzięki temu więcej wiary w swoje możliwości. Takim wyzwaniem może być chociażby ukończenie ciężkiego treningu, którego nie byłaś/byłeś w stanie wcześniej wykonać. Od teraz za każdym kolejnym razem będziesz realizować go coraz sprawniej i kończyć z mniejszą zadyszką. Twoja wydolność będzie widocznie się poprawiać, co daje naprawdę motywacyjnego kopa!

Słowem podsumowania

Mózg nie bez powodu jest uznawany za najważniejszy organ naszego organizmu. To on odpowiada za pracę narządów, nasze samopoczucie i osobowość, a także zdolności poznawcze. Jak widać, w procesie odchudzania również odgrywa niebagatelną rolę. Odpowiednie nastawienie psychiczne może się bowiem okazać ważniejsze niż zdrowa dieta i ćwiczenia. Warto zatem zadbać nie tylko o formę fizyczną, lecz także o kondycję mentalną. Codziennie mówmy do siebie miłe rzeczy, budując poczucie własnej wartości. Doceniajmy wszelką drobną zmianę na lepsze – każdy kiedyś zaczynał, a progres najczęściej zachodzi stopniowo i małymi krokami. Nie narzucajmy na siebie zbyt dużej presji, ale jednocześnie pracujmy nad własną silną wolą i nie odpuszczajmy z byle powodu. Nasza sylwetka wprawdzie zmienia się powoli, ale przecież ten czas, który musisz poświęcić na zmianę, upłynie tak czy inaczej. Nie zatrzymasz go, jednak możesz dobrze go wykorzystać. A efekty, jeśli tylko podejmiesz działanie i wykażesz się cierpliwością, przyjdą same!

Autorka: Zuzanna Kozłowska
Grafika: pixabay.com