Tworząc reklamę w Menedżerze reklam, łatwo się pogubić. Cel, grupa odbiorców, lokalizacja, umiejscowienie, format, miejsce docelowe… Jest tego dużo, ale czy na pewno tylko te parametry będą stanowiły o powodzeniu kampanii? W tym artykule wskażę Ci błędy, jakie możesz popełnić, a które związane są nie tylko z aspektami technicznymi. 

  1. Masz nieprzygotowane profile

Zatwierdzenie  reklam w Menedżerze reklam nie sprawi, że klienci będą się kontaktować i kupować od nas. Zanim zaczniesz płatną promocję zweryfikuj czy przekazujesz wartościową treść. Profil nie powinien zawierać 2-3 lifestylowych zdjęć, tylko treść, która wypozycjonuje Cię w roli eksperta w konkretnej dziedzinie.

W dodatku upewnij się, że potencjalnych klientów odsyłasz na fanpage’a lub Instagrama, z którego dowiedzą się, komu i w czym pomagasz, w jakiej lokalizacji świadczysz usługi (w przypadku biznesów lokalnych), a także jak można się z Tobą skontaktować.

Dobrą praktyką jest wskazanie adresu w samej reklamie. Ja na przykład przez ostatnie pół roku przemieszczam się pomiędzy trzema województwami – opolskim, śląskim i łódzkim. Kiedyś przeglądałam profile różnych fotografów, więc reklamy niektórych z nich – ale również innych – zaczęły mnie gonić. Strasznie irytujący był dla mnie fakt, że nie mogłam znaleźć – nie tylko w reklamie, ale i w profilu – miejscowości w jakiej fotograf ma studio. A jeszcze bardziej byłam zirytowana, gdy okazywało się, że to fotograf z woj. lubelskiego lub pomorskiego – dlatego tak ważne są ustawienia lokalizacji i wybrania opcji osób, które mieszkają w tej konkretnej lokalizacji, a nie tylko w niej przebywają.

  1. Źle dobrałeś/aś kreację reklamową

Pokazujesz cechy produktów, które oferujesz lub sprzętu jakim świadczysz usługi? Nie rób tego na pierwszej grafice w reklamie. Ludzi nie interesuje to, że masz profesjonalny sprzęt czy też twoje produkty są rzekomo najwyższej jakości. Sprzedają emocje, dlatego w pierwszej kolejności to właśnie je powinno się pokazać.

Jesteś architektem? W pierwszej kolejności pokaż zadowoloną rodzinę siedzącą przy stole i spożywającą posiłek. A na drugiej grafice wskaż dopiero aspekty techniczne w postaci planów.

Sprzedajesz zabawki dla dzieci? Pokaż bawiące się radosne dzieciaki, a następnie zdjęcia z wymiarami i wszelkimi zabezpieczeniami niczym na zdjęciach z Allegro.

Przygotowując grafiki pod reklamy, pamiętaj o podejrzeniu kreacji, jeśli wybrałeś/aś więcej niż jedno umiejscowienie. Nawet wybierając tylko jedną platformę – załóżmy, że będzie to Instagram – to grafika inaczej będzie wyglądała, wyświetlając się w aktualnościach, relacjach czy w sklepie. Sprawdź to, bo może się okazać, że grafika jest niedostosowana, a przez to nieczytelna dla odbiorcy.

W dodatku słabo sprawdzają się zdjęcia stockowe. Lepszą opcją mogą okazać się zdjęcia zrobione smartfonem z ręki.

Warto też przetestować kreację w formie krótkiego wideo, takiego jak na TikToku. W dodatku używając aplikacji SnapTik, można pozbyć się znaku wodnego chińskiej aplikacji.

  1. Wybierasz cel kampanii, którego Ty nie jesteś w stanie zrealizować 

Pamiętaj, że algorytm to maszyna, która spełni zadany cel (oczywiście przy odpowiednich ustawieniach).

Chcesz zachęcić do konwersacji, podczas której zbijesz obiekcje i zapiszesz kogoś na wizytę? – zrób kampanię na pozyskiwanie wiadomości.

Chcesz pozyskiwać kontakty? – zrób kampanię na Lead Adsy.

Chcesz wygenerować sprzedaż? – zrób kampanię na sprzedaż z katalogu.

Natomiast jeśli Ty nie przejmiesz dalszej części procesu, czyli: nie odpiszesz na wiadomości, nie zadzwonisz pod zostawiony numer telefonu, nie wyślesz paczki JAK NAJSZYBCIEJ, to osoba zainteresowana zapomni, że podjęła jakąkolwiek interakcję z Twoją firmą lub następnym razem nie złoży u Ciebie zamówienia.

  1. Nie podpiąłeś/aś Pixela Facebooka do strony internetowej 

Pixel Facebooka zbiera dane o zdarzeniach dokonanych na Twojej stronie, np. o rozpoczęciu wypełnienia formularza, dodaniu produktu do koszyka, zapisie do newslettera. Mając te dane, posiadasz konkretną grupę odbiorców, która już cię zna, zatem możesz kierować do nich kampanie remarketingowe.

  1. Nie prowadzisz kampanii remarketingowych 

Przy pierwszym kontakcie z marką ludzie w zdecydowanej większości nie decydują się na zakup. Potrzebują daną markę po prostu poznać i być świadomymi jej istnienia. Mając zebrane w Pixelu osoby, które podjęły konkretną akcję, czyli np. dodały produkty do koszyka, ale nie dokonały zakupu, możesz im się przypomnieć, albo stworzyć dla nich specjalną ofertę ograniczoną czasowo.

  1. Powielasz grupę docelową

Tworzenie kilku zestawów reklam z podobną grupą docelową nie sprawi, że dotrzesz do innej grupy osób. Ustawiając zainteresowanie taniec w jednym zestawie i taniec towarzyski w drugim, algorytm nie sprawi, że reklama ukaże się odbiorcom, którzy spełniają kryteria dwóch różnych zainteresowań. Jeden użytkownik może mieć ich przypisanych kilka. Zatem tworzenie kilku zestawów reklam z podobną grupą odbiorców sprawi, że będą one ze sobą konkurowały, bo walczą o uwagę pokrywających się grup odbiorców.

  1. Zbyt często dokonujesz zmian w ustawieniach w Menedżerze reklam 

Wprowadzanie każdorazowych zmian skutkuje tym, że algorytm na nowo uczy się ustawień, tak aby reklama okazała się jak najbardziej efektywna. Proces ten zajmuje około 3-5 dni.

  1. Masz zbyt mały budżet 

Reklamując się na Facebooku czy Instagramie, uczestniczysz w aukcji. Reklamy od ogłoszeniodawcy, który zapłacił więcej, będą wyświetlane częściej. Aby mieć rozeznanie i wiedzę, kto się reklamuje, a w konsekwencji możliwość adekwatnego doboru budżetu – koniecznie przeanalizuj działania konkurencji i zajrzyj do ich bibliotek reklam.

Aspekty techniczne zdecydowanie będą stanowiły o skuteczności kampanii reklamowej, jednak musisz pamiętać, że nie funkcjonują one w odosobnieniu. O powodzeniu kampanii reklamowej może przesądzić fakt, że reklamy funkcjonują w połączeniu z rzetelnie prowadzonym profilem w mediach społecznościowych, z intrygującymi kreacjami graficznymi (nie zapominaj o tym, że klienci kupują też, a może i przede wszystkim – oczami), a w dodatku uzupełnione są o zaangażowanie samego reklamodawcy.

Autorka: Marta Lewera