Każde święta w roku kalendarzowym to moment, w którym coś się kończy lub coś zaczyna; celebruje się jakiś okres w naszym życiu, świętuje okazję, która się nadarzyła… Zbliża się Wielkanoc, jeden z najważniejszych okresów w całym roku kalendarzowym. Ludzie wykorzystują te specjalne dni, by spojrzeć w głąb siebie i pomyśleć przez chwilę o sobie i o tym, jacy jesteśmy wobec innych. Tak brzmiałby wstęp do tekstu o idealnym społeczeństwie, które nie żyje po to, by prokrastynować, choć właściwszym określeniem będzie zwlekanie, opieszałość, ociąganie się, odkładanie na później czy, najprościej mówiąc, leniuchowanie.
Kwiecień 2020 roku, stan epidemii, koronawirus szaleje, ludzie siedzą w domach przed telewizorami, przed laptopami z Netfliksem za pan brat albo, na przekór wszystkim, wychodzą z domów i organizują wycieczki. Wycieczka numer jeden do Biedronki po kilogram soli; wycieczka numer dwa do Lidla po opakowanie makaronu w kształcie kolanek (koniecznie kolanek z Lidla, falbankom z Biedronki mówimy kategoryczne nie!); wycieczka numer trzy do Stokrotki, bo jak przeżyć w tak trudnym okresie bez trzech plasterków szynki, jednej cebuli, czy krzyżówek do rozwiązywania… Jakże ciężkie czasy nastały!
Mamy więc ten stan, mamy ludzi, którzy nie zawsze do końca racjonalnie się zachowują, no i mamy też zbliżającą się Wielkanoc. Kolejne święto do przejedzenia, przepicia i przeleżenia. Komu chciałoby się spędzać czas nieco bardziej kreatywnie? Można go trwonić, tym bardziej, że jest go teraz tyle do zmarnowania! Nie trzeba iść do pracy, każą siedzieć w domu – żyć, nie umierać. Czy aby na pewno? Chyba raczej umierać. Ludzie nauczyli się w mniejszym lub większym stopniu dawać sobie przyzwolenie na stanie w miejscu, na brak rozwoju i samorealizacji, a przecież to jest meritum życia człowieka. Nadszedł, wbrew pozorom, idealny moment na to, by zastanowić się nad sobą i tym, jak przepuszczamy swój czas przez palce.
Wykorzystaj okazję i rusz do przodu. Wielkanoc ma być czasem nowego życia, nowego początku, startu na pełnej „kurze”. Wielkanoc w trakcie epidemii jest idealną okazją, żeby trochę podumać, więc #zostańwdomu i zaplanuj siebie! Pomyśl, zastanów się, zrób coś więcej niż obejrzenie całego sezonu Domu z papieru, przejściu kolejnych levelów Wiedźmina czy innej gry. Przeczytaj książkę, która kurzy się na półce, poukładaj puzzle, zagraj w scrabble z rodziną, pomóż mamie w kuchni, posprzątaj pokój, nadrób notatki, zrób prezentację na zaliczenie; podejmij wyzwanie i zacznij ćwiczyć w domu; znajdź nowe hobby lub odśwież stare; weź udział w szkoleniach i warsztatach online, których ostatnio przybyło w zastraszającym tempie. Czegokolwiek by nie zaproponować, sedno jest takie, byście nie przestali realizować się w każdej możliwej dziedzinie. Może ma to dla Was górnolotny sens, ale jeśli pomyśleć o tym chwilę, to wcale nie jest to takie dziwne. Wystarczy chwila zdecydowania i odrobina chęci, by wzbogacić się o nowe rzeczy, nauczyć się czegoś, zdobyć nowe doświadczenie – lecieć w górę i nadać swojemu życiu górnolotny sens.
Idąc śladem wyimaginowanego idealnego społeczeństwa – wykorzystajcie ten czas, kwarantannę, Wielkanoc na rozwój, nabranie sił, zdobycie formy i wyjście z opieszałej strefy komfortu, bo przecież co nas nie zabije…
Tekst i zdjęcie: Karol Kujawa