Czytanie niesie ze sobą wiele korzyści, jednak w dobie elektroniki książka przestała być atrakcyjna dla człowieka. Ale można to zmienić z inicjatywą Przeczytam 52 książki w 2015 roku, do której przyłączyło się już tysiące ludzi w całej Polsce.

Co prawda początek roku mamy już za sobą, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby podjąć się nowego wyzwania. Noworoczne postanowienie, jakie Wam proponuje, związane będzie z czytelnictwem i polegać będzie na przeczytaniu 52 książek w tym roku – czyli jednej tygodniowo.

O tym, że czytanie jest ważne dla człowieka, nie trzeba przekonywać nikogo. Do najbardziej oczywistych zalet takiej formy spędzania wolnego czasu należy choćby powiększanie zasobu swojego słownictwa, poszerzanie horyzontów. Dzięki książkom stajemy się bardziej empatyczni, czyli łatwiej nam zrozumieć drugą osobę, a to na pewno przydatna cecha w kontaktach międzyludzkich. To oczywiście nie wszystkie zalety czytania!

Wyzwanie, które Wam proponuje, jest niezwykle proste. Pięćdziesiąt dwie książki, obojętnie jakiego autora, z dowolnego okresu, o każdej tematyce. Inspiracji można szukać w Internecie, na przykład na portalu Facebook czy na stronie lubimyczytać.pl. Jeśli nie wiecie, po jaką książkę sięgnąć, by nie zanudziła Was na śmierć, możecie poczytać opinie innych użytkowników i ich recenzję. Również na stronie internetowego sklepu matras.pl publikowane są wrażenia czytelników po lekturze danej pozycji. Dla większej motywacji można dołączyć do facebookowego wydarzenia Przeczytam 52 książki w 2015 roku. Inicjatywa ta cieszy się dużym powodzeniem na portalu i już 81 tysięcy jego użytkowników zadeklarowało chęć podjęcia wyzwania. Również tam można dzielić się swoimi osiągnięciami, podawać propozycje ciekawych utworów, wartych przeczytania.

Przeczytać 52 książki w rok? To możliwe! Wystarczy zawsze mieć pod ręką jakąś lekturę, poświęcić jej czas w autobusie, pociągu, w przerwie między zajęciami, chwilę przed snem, a na pewno się uda!

Ja wyzwanie podjęłam, a Ty? Ze swojej strony obiecuję podsuwać Wam ciekawe książki, lub ostrzegać Was przed szczególnie nudnymi (dennymi, nieciekawymi, idiotycznymi) egzemplarzami. Trzymam kciuki za Wasze czytanie.

Milena Janczak