Historia miłości, która nigdy nie przemija. Historia ubrana w patos, ogromną rozpacz i… okraszona nudą. Tak wielką, że ciekawszym zajęciem było liczenie, ile stron zostało do końca. Tortura i męka – Lawendowy pokój Niny George.  

Statystyki pokazują, że książka Niny George cieszy się ogromną popularnością. Dobre recenzje skusiły mnie do zakupu i do przeczytania tej powieści.
Fabuła Lawendowego pokoju oparta jest na historii pewnego księgarza, Jeana Perdu. Mężczyzna ten ma pięćdziesiąt lat i od dwóch dekad rozpacza po tym, jak zostawiła go ukochana kobieta. Pewnego dnia decyduje się otworzyć list od kobiety, który to od dwudziestu lat znajdował się zamknięty w szufladzie stołu. Od tego momentu życie Jeana wywraca się do góry nogami: postanawia wybrać się w podróż. Towarzyszy mu Max – młody pisarz, który po wydaniu swojej debiutanckiej powieści cierpi na niemoc twórczą. Wkrótce do mężczyzn dołącza Cuneo, który szuka na morzu kobiety, w której wiele lat wcześniej zakochał się.
Szczerze mówiąc jestem ogromnie zdziwiona, że ta książka wywołuje tak wiele pozytywnych emocji. Mnie po prostu znudziła. Nie wiem, jak wytrzymałam to ciągłe opowieści o wielkiej miłości, która po tylu latach wciąż trwa. Co więcej – o miłości wielkiej i idealnej, która przez pięć lat(!) nie została zakłócona ani jedną sprzeczką kochanków. No, jedynie fakt, że ukochana Perdu miała narzeczonego był rysa na szkle, ale bohaterowi nieszczególnie przeszkadzał taki stan rzeczy. Stopień odrealnienia w tej książce jest ogromny. Wszystko, co w Lawendowym pokoju się dzieje jest tak nieprawdziwe i niewiarygodne, że mnie osobiście działa na nerwy. Ponadto trudnym do zniesienia jest patetyczny ton całej powieści. Patos wylewa się z co drugiej strony. Jedynym plusem tej książki jest jej przekład, bogaty w rzadziej używane słownictwo. Reszta – do niczego. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Liczyłam strony do końca. Najlepsze, co mnie spotkała w czasie tej lektury to to, że zakończyła się szybciej niż przewidywałam (po ostatnim słowie powieści są podziękowania, jakiś spis lektur i przepisy).
Milena Janczak