Każdy student niewątpliwie zna pojęcie stresu. Często na kampusie słychać, że ktoś denerwuje się przed wykładem, zaliczeniem, spotkaniem z prowadzącym powszechnie uznawanym za wymagającego. Skąd jednak wywodzi się to pojęcie? Co w praktyce oznacza stres dla naszego organizmu?

Źródło pojęcia 

Słowo stres wywodzi się z angielskiego stress, początkowo używanego w fizyce do opisu siły odkształcającej ciało. Do psychologii pojęcie to zostało wprowadzone przez fizjologa Hansa Selyego i, ze względu na brak krótkiego tłumaczenia, przyjęło się w języku polskim jako po prostu stres. Nie jest to jednak opis pojedynczego zjawiska, a całego spektrum różnych reakcji i zachowań organizmów. 

Kilka oblicz stresu 

Zjawisko stresu możemy opisać w dwóch wymiarach. Pierwszy z nich dotyczy emocji i reakcji organizmu wywoływanych przez to uczucie. Opisują to pojęcia zapożyczone z języka angielskiego. Dystres to określenie tego, co jest najpowszechniej kojarzone ze stresem jako odczuciem dyskomfortu związanym z nieprzyjemnym napięciem. Najczęściej, gdy słyszymy lub mówimy, że coś nas stresuje, myślimy o dystresie. W kontrze do niego występuje eustres, a więc stan równowagi i zadowolenia następujący po nadaniu sensu wydarzeniu stresowemu i po poradzeniu sobie z nim. 

Kolejny z wymiarów stresu to czas jego trwania, bardziej problematyczny dla studentów. Podstawowy mechanizm stresowy, do którego jest dostosowany organizm zwierzęcy, w tym ludzki, to stres ostry, trwający krótko, pojawiający się w bezpośredniej reakcji na zagrożenie. Pozwala on na silną, szybką mobilizację zasobów energetycznych i efektywniejsze działanie. Niestety na studiach czy w pracy częściej mamy do czynienia ze stresem chronicznym, nieraz wywołanym przewidywaniem niekomfortowej sytuacji, przez co trwa on dłużej i może wiązać się z negatywnymi skutkami. 

Skutki oczywiste i nieoczywiste

  • Przyspieszone bicie serca  nierzadko pierwszym skojarzeniem ze stresem jest przyspieszone bicie serca, które przybiera na sile w czasie trwania sytuacji budzącej napięcie. Jeśli trwa to przez określony, niezbyt długi czas, może przyjemnie stymulować organizm do działania, jednak w dalszej perspektywie grozi problemami sercowo-naczyniowymi.
  • Zmiany w apetycie – „Jestem tak zestresowany, że nie mogę jeść” jest słyszane niemal tak samo często jak: „Jestem zestresowany, potrzebuję przekąski”. Według badań stres wpływa na zmianę łaknienia: u ⅔ populacji zwiększając je, a u reszty – zmniejszając. Napięcie, szczególnie przedłużające się i wymagające długiej mobilizacji organizmu, pobudza łaknienie, zwłaszcza na posiłki bogate w łatwo przyswajalne cukry, a więc sprzyja podjadaniu słodyczy i produktów zawierających skrobię. 
  • Potrzeba skorzystania z toalety – z wydarzeniami silnie stresowymi kojarzy się dziecięce moczenie bielizny. Jednak także w dorosłym życiu w ostrym stresie może zdarzyć się tego typu wypadek. A jaki jest wpływ stresu (np. przed egzaminem) na częstość korzystania z toalety? Ze strony układu moczowego możemy czuć zwiększoną potrzebę opróżnienia pęcherza, ponieważ organizm chce się przygotować na wysiłek i pozbyć zbędnego balastu. Niestety to samo może zadziać się w jelicie grubym, które także będzie chciało nas odciążyć. 
  • Występowanie wrzodów – jest to problem, którego obawiają się najbardziej zestresowane osoby. Jednak mechanizm zależności między byciem narażonym na długotrwały stres a występowaniem wrzodów układu pokarmowego nie jest do końca oczywisty. Nauka wyróżnia wiele potencjalnych powodów, dlaczego stres może wywoływać wrzody, a już samo czytanie o nich może przyprawić o ból głowy. 
  • Brak zainteresowania seksem  zestresowany organizm nie ma czasu i zasobów, by interesować się współżyciem. Dlatego też osoby doświadczające przewlekłego stresu mogą mieć obniżony poziom hormonów płciowych, co będzie się wiązać z mniejszymi zainteresowaniem seksem oraz chęciami i skutecznością w tym zakresie. 
  • Stymulowanie mechanizmów obronnych organizmu  co ciekawe, stres może stymulować układ odpornościowy, co sprawia, że – będąc bezpośrednio pod wpływem napierającego bodźca – będziemy mniej podatni na infekcje. Jednak nie pozostaje to bez skutków ubocznych. Bardzo często po ustąpieniu stresora choroby uderzają ze zdwojoną siłą, przyczyniając się do cięższych dolegliwości i dłuższego czasu potrzebnego na rekonwalescencję.

Jak rozładować stres?

Znamy już najpopularniejsze skutki stresu, jednak jak im zapobiec? Jak radzić sobie z codziennością, gdy kolejne zaliczenia nadchodzą, a koniec semestru, choć odległy, już wydaje się zbliżać wielkimi krokami?

  • Ćwiczenia fizyczne – pierwsze, najczęściej przychodzące do głowy, a zarazem bardzo skuteczne, rozwiązanie. Pozwalają one rozładować rodzące się w organizmie napięcie wywołane stresującą sytuacją. W ten sposób możemy spożytkować nadmiar tworzącej się energii w lepszy sposób, niż zamartwiając się, a zmęczony fizycznie organizm będzie czuł, że jakieś zadanie zostało wykonane, więc dalsze napięcie jest już zbędne. Dodatkowo uskutecznianie aktywności fizycznej jest możliwe w zasadzie zawsze i wszędzie – na egzamin można wejść schodami, zamiast wjechać windą, po obudzeniu się zestresowanym, można zacząć dzień serią pompek, podobnie przed spaniem, gdy nie opuszcza nas napięcie. Jest to metoda dość trywialna, ale warto indywidualnie sprawdzić jej skuteczność, gdyż nie wymaga to dużego nakładu czasu czy środków. 
  • Medytacja – kolejna z popularnych technik odprężenia. Nabieranie świadomości własnych odczuć pozwala zrozumieć, czym w zasadzie się stresujemy i co nas martwi. Jest to swoiste zdystansowanie się do sytuacji umożliwiające lepsze nastawienie emocjonalne, a wśród bardziej zaawansowanych medytujących także pozbycie się negatywnych skutków stresu. Podobnie jak ćwiczenia fizyczne, medytację można uskuteczniać niemal wszędzie i o każdej porze. 
  • Wsparcie ludzi z otoczenia – często jest niedoceniane w sytuacjach stresowych, a przecież opowiedzenie komuś o tym, co leży nam na przysłowiowej wątrobie, pozwala nie tylko rozładować napięcie, ale także poznać inny punkt widzenia czy na nowo spojrzeć na wydarzenia z naszego życia. Warto więc rozmawiać i wspierać się wzajemnie w obliczu zaliczeń, egzaminów czy innych problemów życiowych.

W dalszej perspektywie warto rozważyć, jak zapobiegać występowaniu sytuacji stresowych. Można to osiągnąć poprzez regularną naukę i pilnowanie, by nic nie miało okazji nas zbytnio zaskoczyć. Codziennie należy także pamiętać o odpoczynku i realizowaniu się poza obowiązkami, spełnianiu pasji oraz oddawaniu się rozrywkom, które oderwą nasze myśli od stresorów. 


Tekst: Weronika Kłysz
Zdjęcie: Katarzyna Mazurowska